Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

MIASTO

Senegalczycy nie wpłacili pieniędzy. 100% akcji nadal w rękach miasta!

niedziela, 25 września 2016 19:25 / Autor: Piotr Natkaniec
Senegalczycy nie wpłacili pieniędzy. 100% akcji nadal w rękach miasta!
Senegalczycy nie wpłacili pieniędzy. 100% akcji nadal w rękach miasta!
Piotr Natkaniec
Piotr Natkaniec

Miała być konferencja prasowa potwierdzająca przejęcie przez Senegalczyków Korony Kielce, a tymczasem władze miasta nadal pozostają właścicielem 100% akcji klubu. Umowa warunkowa nadal obowiązuje, ale pieniądze ciągle nie dotarły na konto Urzędu Miasta. - Sytuacja jest bardzo prosta. Do momentu kiedy nie dostaniemy pierwszej raty oraz gwarancji bankowej nie podpiszemy umowy - mówi prezydent Kielc, Wojciech Lubawski. - Senegal ma swoje procedury i swoje prawo. Dlatego na razie transfer pierwszej raty jest zablokowany. To jeszcze chwilę potrwa, ale chcemy skończyć ten serial pozytywnie - tłumaczy przedstawiciel kraju Afryki, Piotr Kaluba.

Oprócz Kaluby oraz Lubawskiego w specjalnie zwołanej konferencji prasowej wzięli udział przedstawiciele najwyższych władz państwowych Senegalu. Jako pierwszy głos zabrał Kaluba - Chciałbym przedstawić trzy punkty, które wszystkich najbardziej nurtują. Po co Senegalowi Korona i współpraca z Polską. Senegal chce rozwijać strefę ekonomiczną i promować swój kraj. Poprzez platformę sportową chcą nawiązywać kontakty z Polską. Te uzgodnienia, które zostały zawarte pomiędzy miastem a akademią piłkarską zapewniają funkcjonowanie klubu na takim poziomie jakim teraz Korona działa. Umowa została ustalona. W tej chwili pieniądze nie zostały wpłacone. W Senegalu obowiązuje procedura, która blokuje transakcję i potrzeba na nią więcej czasu, ale wszystko jest dogadane - tłumaczył. 

W tej sytuacji 100% akcji nadal pozostaje w rękach miasta. Prezydent Lubawski nie określił również do kiedy będzie obowiązywała umowa warunkowa. - Ja mam zgodę radnych, ale umowa zakłada najpierw wpłatę pieniędzy. Jej warunki były określone i przedstawione na sesji Rady Miasta. Nie pamiętam tego kiedy była zawarta umowa warunkowa. Nie ma to większego znaczenia jaki jest termin ostateczny przelania pieniędzy. Zawsze możemy podpisać aneks do umowy. Mam zaufanie do strony senegalskiej. Poczekajmy jeszcze chwilę. Nie jest istotny termin. Jest pewna data graniczna, ale na razie nie chciałbym o niej mówić. - Nie mamy żadnego problemu jeżeli chodzi o finanse. To jest nasze prawo i musimy je uszanować. Chciałbym, żeby państwo to zrozumieli. Są pewne różnice w funkcjonowaniu krajów, ale ważne jest, że mamy ten sam cel. Tutaj chodzi o Koronę Kielce. Senegal przychodzi jako pomoc. Pośpiech nie jest dobry. Jeżeli nie bylibyśmy zainteresowani Kielcami, jeżeli nie mielibyśmy środków, to nie siedzielibyśmy tutaj. Tłumaczymy dlaczego tak to wygląda - dodał Ibrahima Thiam. 

Umowa między miastem a senegalskim inwestorem ma obowiązywać przez trzy lata. Co roku spółka NSFC Iyane Academy, która będzie właścicielem większościowego pakietu akcji zobowiązuje się płacić co najmniej 2 mln zł, czyli tyle ile miasto Kielce za pakiet 25% akcji. Ewentualne kolejne wsparcie finansowe ma zależeć od agencji rządowych, które będą partnerami NSFC w tym projekcie.

Prezydent Lubawski powiedział także, że nie negocjuje w tej chwili z innymi inwestorami. - Szczególnie w ostatnim czasie jest sporo ofert. One są sprawdzane, ale nie ekscytowałbym się tymi ofertami. Musimy być lojalni wobec naszego partnera. Nie prowadzę żadnych rozmów z innymi inwestorami. Doszliśmy do takiego poziomu, że zakładając, że nie będziemy mieli długu jesteśmy w stanie funkcjonować dopłacając do klubu cztery miliony złotych. Nie dostaniemy w tej chwili takich pieniędzy. Nawet radni z mojego ugrupowania mówią, że to niemożliwe. Jesteśmy w desperackim momencie. Albo znajdziemy inwestora albo będziemy musieli ogłosić upadłość - twierdzi włodarz miasta.

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO