MIASTO
Rzutem na taśmę złożyli karty
Przedstawieciele Kieleckiego Komitetu Referendalnego złożyli w kieleckiej delegaturze Krajowego Biura Wyborczego wniosek o przeprowadzenie referendum w sprawie odwołania prezydenta Kielc, Wojciecha Lubawskiego. Zrobili to na chwilę przed zamknięciem tego urzędu.
Jak informuje Arkadiusz Stawicki, przewodniczący Kieleckiego Komitetu Referendalnego, pod wnioskiem udało się zebrać około 25 tys. podpisów. - Przystąpimy teraz do sprawdzenia dołączonych do wniosku kart z podpisami. W przypadku referendum w sprawie odwołania Kielc, powinno być co najmniej 15 913 ważnych podpisów. O tym, ile ich jest faktycznie poinformujemy po sprawdzeniu. Komisarz ma na decyzję o przyjęciu lub odrzuceniu wniosku 30 dni od momentu jego złożenia - informuje Adam Michcik, dyrektor kieleckiej delegatury Krajowego Biura Wyborczego.