MIASTO
Radni apelują do prezydenta ws. terenów inwestycyjnych. Przygotowali rezolucję
O zabezpieczenie środków budżetowych na kupno i uzbrojenie terenów inwestycyjnych apelują do prezydenta Kielc radni Prawa i Sprawiedliwości. Dziś złożyli specjalną rezolucję w tej sprawie.
Według pomysłu kieleckich radnych wsparcie miałoby składać się z trzech elementów. Po pierwsze, jego wysokość powinna - zdaniem przedstawicieli PiS - być ustalana na poziomie trzech procent wydatków na inwestycje w poprzednim roku budżetowym. Do tej kwoty miasto doliczałoby dziesięć procent środków ze sprzedaży nieruchomości gruntowych oraz pięć procent z wpływów z podatku od nieruchomości. Środki nie powinny jednak być niższe, niż pięć milionów rocznie.
– Nie możemy pozwolić na to, żeby w przyszłorocznym budżecie nie znalazły się pieniądze na strefy inwestycyjne. Nasz pomysł jest szansą na odwrócenie niekorzystnego trendu, jaki dotyka nasze miasto. Liczba mieszkańców spada i jest to niepokojące. Dajemy prezydentowi konkretne rozwiązanie. Wypracowanie pewnego mechanizmu byłoby prawdziwą rewolucją, która wpłynęłaby na rozwój naszego miasta – mówi radny Dariusz Kisiel.
Projekt rezolucji podpisał również Zdzisław Łakomiec, przewodniczący Komisji Ładu Przestrzennego i Gospodarki Nieruchomościami Rady Miasta Kielc oraz radny Marcin Stępniewski.
– Środki na powstawanie terenów inwestycyjnych były zdecydowanie zbyt małe. Mamy nadzieję, że już w najbliższym roku odpowiednio duże pieniądze zostaną zabezpieczone. Jeśli to się nie stanie, to złożymy poprawkę do budżetu – dodaje Marcin Stępniewski.
Teraz złożoną rezolucją zajmie się Rada Miasta.