Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

MIASTO

Prezydent w opałach. Czy będzie referendum?

piątek, 17 lipca 2020 12:32 / Autor: Michał Łosiak
Prezydent w opałach. Czy będzie referendum?
Prezydent w opałach. Czy będzie referendum?
Michał Łosiak
Michał Łosiak

Brak wotum zaufania dla prezydenta Bogdana Wenty daje teraz kieleckim radnym możliwość zwołania referendum. Arytmetyka rady wskazuje na to, że jest to całkiem realna opcja. Czy kielczanie zdecydują o przyszłości włodarza miasta przy urnach referendalnych?

Przypomnijmy, że według ustawy o samorządzie gminnym prezydent miasta poddawany jest corocznej ocenie rady, która decyduje o udzieleniu mu wotum zaufania. W przypadku dwukrotnego przyznania „żółtej kartki”, radni mogą podjąć decyzję o organizacji referendum.

Taką możliwość mają teraz przed sobą rajcy. Większość z nich zdecydowała wczoraj o nieudzieleniu prezydentowi Bogdanowi Wencie wotum zaufania. Była to druga odmowa,  poprzednia miała miejsce rok temu.

Wiele wskazuje na to, że referendum dotyczące odwołania włodarza miasta może się odbyć. Negatywne nastawienie do prezydentury Wenty widać było podczas wczorajszej sesji. Swój sprzeciw wobec działań prezydenta najdobitniej przedstawił Kamil Suchański, przewodniczący Rady Miasta, a do niedawna sojusznik Bogdana Wenty.

– Przepraszam wszystkich kielczan, których zachęcałem do głosowania na prezydenta Bogdana Wentę – mówił. W rozmowie z Radiem eM Kielce członek klubu Bezpartyjni i Niezależni tłumaczy, że jeszcze nie podjął ostatecznej decyzji co do referendum.

– Mówiąc językiem piłkarskim, prezydent otrzymał drugą „żółtą kartkę”, ale zanim damy mu „czerwoną” najpierw musimy dokładnie zobaczyć powtórkę, która da podstawę radnym do podjęcia decyzji. W klubie jeszcze będziemy się nad tym zastanawiać. Gdybym miał oceniać na gorąco, to przychyliłbym się do referendum, bo nie widzę refleksji u prezydenta – przyznaje Suchański. W 25-osobowej radzie jego klub  dysponuje czterema głosami, jednak może stanowić „języczek uwagi” podczas ewentualnego głosowania.

Najważniejsze będą jednak głosy klubu Prawa i Sprawiedliwości, w którym zasiada jedenastu radnych. – Rozważamy wszystkie scenariusze, ale najbardziej naturalnym wydaje się rozpisanie referendum. Nie jest to jednak prosta sprawa i będziemy ją analizować. Musimy jeszcze porozmawiać na ten temat – wyjaśnia z kolei przewodniczący klubu Jarosław Karyś i dodaje, że najlepszym terminem referendum mógłby być okres powakacyjny.

W przypadku, gdyby wymienione klubu zagłosowały za referendum, wówczas wynik byłby dokładnie taki sam, jak podczas wczorajszej sesji. W przypadku Prawa i Sprawiedliwości sprawa nie jest jednak taka prosta. Wiele zależy od decyzji politycznych na wyższych szczeblach, a nie jest tajemnicą, że w samym klubie pojawiają się różnice zdań na ten temat.

W obronie prezydenta z pewnością stanie „prezydencki” klub Projekt Wspólne Kielce oraz najprawdopodobniej klub Koalicji Obywatelskiej. – Uważamy, że referendum nie powinno się odbyć z kilku powodów. Po pierwsze, administracja prezydenta Wenty od kilku miesięcy radzi sobie coraz lepiej i widać znaczną poprawę jakości zarządzania miastem. Po drugie, jesteśmy w sytuacji kryzysowej związanej z pandemią. Musimy martwić się o finanse miasta, a nie toczyć walkę o władzę – mówi nam radna Koalicji Obywatelskiej Agata Wojda.

Decyzję o ewentualnym referendum radni mogą podjąć po dwóch tygodniach od braku przyznania drugiego wotum zaufania. Mogą to zrobić bezwzględną większością głosów. W wypadku kieleckiej Rady Miasta taki wniosek musiałoby poprzeć 13 radnych.

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO