MIASTO
Politechnika stara się o podbój Chin
Politechnika zacieśnia współpracę z Chinami. Po grudniowych rozmowach z Nanchang Hangkong University przyszła pora na porozumienie z Uniwersytetem Yantai. Co kielecka uczelnia na tym zyska?
Kontakty z chińskimi uczelniami Politechnika Świętokrzyska nawiązała już pod koniec ubiegłego roku. – Umowa z Nanchang University przewiduje wymianę nie pojedynczych studentów, lecz całych, co najmniej 20-osobowych grup - mówi profesor Tomasz Kozłowski, prorektor ds. Rozwoju Kadry i Współpracy z Zagranicą.
Niemal 7-milionowe Yantai to kolejny kierunek działań zagranicznej polityki uczelni w Chinach. – Uniwersytet jest dużo większy od naszej uczelni. Ma ponad 20 tysięcy studentów. Zależy nam na wymianie nie tylko studentów, ale i naukowców. W naszym interesie leży też sprowadzanie zagranicznych naukowców, którzy przez 3 miesiące będą prowadzić u nas zajęcia – przewiduje prof. Kozłowski.
Dla Politechniki ta współpraca jest również szansą na wpływy z czesnego i korzystniejsze dotacje z Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego. W pozyskaniu zagranicznych studentów ma pomóc porozumienie z miejscową agencją rekrutacyjną.
Rynek chiński jest ponadto uznawany za mekkę dla wszystkich tych, którzy stawiają na innowacyjność technologiczną. – Wszystkim zależy na tym, by zaistnieć w Chinach. To jeden z najbardziej obiecujących rynków – mówi prorektor.
Po podpisaniu porozumienia o współpracy chińska delegacja odwiedziła kampus Politechniki i Uniwersytetu Jana Kochanowskiego oraz VI Liceum Ogólnokształcące im. Juliusza Słowackiego.
Kontakty z chińskimi uczelniami Politechnika Świętokrzyska nawiązała już pod koniec ubiegłego roku. – Umowa z Nanchang University przewiduje wymianę nie pojedynczych studentów, lecz całych, co najmniej 20-osobowych grup - mówi profesor Tomasz Kozłowski, prorektor ds. Rozwoju Kadry i Współpracy z Zagranicą.
Niemal 7-milionowe Yantai to kolejny kierunek działań zagranicznej polityki uczelni w Chinach. – Uniwersytet jest dużo większy od naszej uczelni. Ma ponad 20 tysięcy studentów. Zależy nam na wymianie nie tylko studentów, ale i naukowców. W naszym interesie leży też sprowadzanie zagranicznych naukowców, którzy przez 3 miesiące będą prowadzić u nas zajęcia – przewiduje prof. Kozłowski.
Dla Politechniki ta współpraca jest również szansą na wpływy z czesnego i korzystniejsze dotacje z Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego. W pozyskaniu zagranicznych studentów ma pomóc porozumienie z miejscową agencją rekrutacyjną.
Rynek chiński jest ponadto uznawany za mekkę dla wszystkich tych, którzy stawiają na innowacyjność technologiczną. – Wszystkim zależy na tym, by zaistnieć w Chinach. To jeden z najbardziej obiecujących rynków – mówi prorektor.
Po podpisaniu porozumienia o współpracy chińska delegacja odwiedziła kampus Politechniki i Uniwersytetu Jana Kochanowskiego oraz VI Liceum Ogólnokształcące im. Juliusza Słowackiego.