MIASTO
Pięćset złotych rocznie za 450-metrową działkę – to możliwe


Zlokalizowana przy ulicy Tujowej działka mierzy 450 metrów kwadratowych. Dzierżawi ją osoba prywatna, która płaci miastu… niespełna 500 złotych rocznie. „To absurdalne”, twierdzą kieleccy radni.
– Jeżeli nie podniesiemy tych kwot to nigdy nie zagospodarujemy tego terenu we właściwy sposób – zaznaczała radna Monika Kowalczyk. – Może należy zapytać osobę, która obecnie dzierżawi teren czy nie byłaby zainteresowana jego odkupieniem – pytał radny Michał Braun.
Małgorzata Rolka, zastępca dyrektora Wydziału Gospodarki Nieruchomościami podkreślała z kolei, że działka nie ma dostępu do drogi publicznej, teren jest zadrzewiony i nie da się go obecnie wykorzystać w inny sposób.
– Jeżeli nie chcemy mieć pożytku z tego gruntu to nie będziemy, a właściciel znajdującej się tuż obok posesji i tak najprawdopodobniej będzie korzystał z tego terenu – mówił Zdzisław Łakomiec.
– Zawsze diabeł tkwi w szczegółach. Tam nie ma dostępu do drogi publicznej. Z terenu może korzystać wyłącznie właściciel sąsiedniej działki. Ogłaszając przetarg na ten teren i tak mogłaby się do niego zgłosić tylko jedna osoba. Jeżeli nie zgodzimy się na dzierżawę to będziemy musieli jeszcze ten teren utrzymywać. Nie zarobimy, a stracimy – mówił Piotr Kisiel.
Finalnie rada zgodziła się na dzierżawę terenu na wspomnianych warunkach na czas nieokreślony. Za opowiedziało się czternaście osób, jedna była przeciwko, z kolei osiem wstrzymało się od głosu.



![[FOTO] Pikietowali przeciwko edukacji zdrowotnej w szkołach](/media/k2/items/cache/2f661333336842d37ab68664b16f05fb_L.jpg)

![[FOTO] Kielce upamiętniły ofiary zamachów na WTC](/media/k2/items/cache/6716bf5bf2735ffd2144560bb3120ed0_L.jpg)


