MIASTO
Pamiętamy o pogrzebanych na Kieleckiej Łączce
Urzędnicy, przedstawiciele służb mundurowych i uczniowie uczcili pamięć Żołnierzy Wyklętych. Z okazji święta niezłomnych delegacje różnych środowisk zebrały się na cmentarzu na Piaskach, by złożyć wieńce i znicze przed pomnikiem dedykowanym Armii Krajowej, Narodowym Siłom Zbrojnym oraz organizacji Wolność i Niezawisłość.
Na cmentarzu przy ulicy Zagnańskiej funkcjonariusze Urzędu Bezpieczeństwa zakopywali po kryjomu ciała patriotów mordowanych w dawnym więzieniu kieleckim i innych miejscach kaźni. Fragment cmentarza od strony zalewu zwany jest Kielecką Łączką. To tutaj komuniści chowali swoje ofiary w tajemnicy przed społeczeństwem. Jesienią zeszłego roku Instytut Pamięci Narodowej rozpoczął w tym miejscu pierwsze ekshumacje. Archeolodzy znaleźli szczątki dwóch osób.
Kieleckie obchody Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych rozpoczęły się od odwiedzin miejsc, w których komuniści dopuszczali się swoich przerażających zbrodni. Znicze i wieńce złożone zostały między innymi przy dawnym więzieniu przy ulicy Zamkowej i Cmentarz Partyzancki przy ulicy Ściegiennego.
Następnie uczestnicy uroczystości przenieśli się na Piaski. - Święto Żołnierzy Wyklętych obchodzimy już po raz kolejny. Stajemy na ziemi, w której pochowani są niezłomni bohaterowie, oni walczyli o wolną i niepodległą Polskę – przypominała wojewoda świętokrzyski Agata Wojtyszek. Jednocześnie z uroczystościami na cmentarzu na Piaskach otwarty został areszt przy ulicy Rakowieckiej w Warszawie. - To symbol zwycięstwa nad komunizmem. Musimy o tym wszystkim pamiętać, bo tylko pamięć daje długie życie narodowi. Mam nadzieję, że ta pamięć będzie wieczna – mówiła wojewoda.
Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych obchodzimy 6. raz. To święto staje się też okazją do głośnego mówienia o tych, którzy tuż po II wojnie światowej stanowczo sprzeciwili się komunistom i o tym co ich za to czekało. - Świadomość Polaków zmienia się. Już wiemy, że Żołnierze Wyklęci to ludzie, którzy walczyli o naszą wolność i suwerenność – mówiła naczelnik kieleckiej delegatury IPN Dorota Koczwańska-Kalita. - Tę ideę musimy podkreślać ponieważ w przestrzeni publicznej ciągle mamy do czynienia z kalkami propagandy komunistycznej. Ona bardzo deprecjonuje pamięć o żołnierzach, którzy przyłączyli się do powojennej konspiracji. Dziś patrząc na to ile młodzieży przychodzi na te uroczystości żywimy głęboką nadzieję, że pamięć o tych którzy ginęli jest dla nich wartością niezaprzeczalną. Tradycja niepodległościowa jest jednym z najważniejszych elementów naszej tożsamości narodowej – mówiła naczelnik delegatury IPN w Kielcach.
Po oficjalnych przemówieniach przed pomnikiem i złożeniem kwiatów uczestnicy uroczystości przeszli na Kielecką Łączkę, gdzie wciąż widać ślady po przeprowadzonych kilka miesięcy temu pracach ziemnych.