MIASTO
Oficjalnie neonatolog, a NIEOFICJALNIE…
![Oficjalnie neonatolog, a NIEOFICJALNIE…](/media/k2/items/cache/a08d482eba4e91a2e451b4d19b4f0bf6_XL.jpg)
![Oficjalnie neonatolog, a NIEOFICJALNIE…](/media/k2/items/cache/a08d482eba4e91a2e451b4d19b4f0bf6_L.jpg)
Lekarz, specjalista neonatologii, prezes Fundacji Kochaj Mnie Po Prostu, mama Maciusia i Olusia, który urodził się z Zespołem Downa. Zachęcamy do przeczytania wywiadu z Aleksandrą Gładyś–Jakubczyk.
– Skąd wzięła się Fundacja Kochaj Mnie Po Prostu?
– Wszystko zaczęło się na Oddziale Neonatologii, na którym pracuję. Kiedy rozpoczęłam specjalizację, w 24 tygodniu urodził się niezwykły pacjent, Adaś, u którego zdiagnozowano Mózgowe Porażenie Dziecięce. To było moje pierwsze spotkanie z prawdziwą intensywną terapią noworodkową. Rok później urodził się Oluś, mój niesamowity niezwykły synek, z dodatkowym chromosomem. I wtedy cały mój świat pokruszył się na milion kawałków. Nie wiedziałam, czy w ogóle będę w stanie ten świat ułożyć sobie na nowo. Wtedy, razem z Kariną Zaczkowską, czyli mamą Adasia, o którym wcześniej wspomniałam, postanowiłyśmy z naszej traumy, żalu, strachu przed przyszłością zrobić coś niesamowitego. Postanowiłyśmy założyć fundację wspierającą rodziny, w których wychowują się dzieci z niepełnosprawnością. I tak powstała Fundacja Kochaj Mnie Po Prostu.
– Nie wiedziałaś, że Oluś urodzi się z zespołem Downa, ale przeczuwałaś, że coś będzie nie tak.
– Kiedy zaszłam w moją wymarzoną drugą ciążę byłam najszczęśliwsza na świecie. Natomiast przez dziewięć miesięcy towarzyszył mi pewien lęk. Bardzo się bałam i to chyba miało związek z wykonywanym przeze mnie zawodem. Tydzień przed porodem miałam sen, w którym przyśniło mi się, że urodziłam, dziecko z Zespołem Downa, a potem tak rzeczywiście się stało. To było bardzo trudne doświadczenie i do dzisiaj nie potrafię powstrzymać emocji, kiedy o tym wszystkim mówię. Dzisiaj Oluś ma dziewięć lat i jest naszym największym szczęściem. Bardzo dużo nas nauczył, przede wszystkim pokazał, czym jest bezgraniczna, bezwarunkowa miłość.
– W Fundacji realizujecie cudowne projekty. Wśród nich ostatnia piosenka „Spójrz w oczy”.
– To przepiękny projekt, który tak naprawdę stworzyli Karina i Paweł Zaczkowscy. To druga fundacyjna piosenka, której premiera odbyła się 8 października. Autorem tekstu, ale też wykonawcą jest właśnie Paweł, który śpiewa razem z Sylwią Patyną z Sound And Grace. Powstał też niezwykły teledysk. Realizacja miała miejsce w Kielcach. Wzięli w nim udział fantastyczne osoby – piłkarze ręczni, nasze wspaniałe zespolaki i aktor, Wojciech Niemczyk. Każdego kto jeszcze nie słuchał i nie widział, zachęcam do włączenia, bo przesłanie jest niezwykle cenne.
– Jeżeli chodzi o Fundację, to oprócz różnych projektów prowadzicie też zajęcia taneczne dla dzieci z niepełnosprawnościami.
– Tak, w każdy poniedziałek. Prowadzi je niezwykła solistka Kieleckiego Teatru Tańca, Joanna Plata. Ona pokochała nasze dzieci i to jest najlepszy dowód na to, że zespolaczki są wyjątkowe. Przebywanie z nimi w jakiś sposób zmienia nasze serce, dusze i postrzeganie rzeczywistości. Dlatego dla mnie to jest niezwykłe i ten projekt jest niezwykły.
– Wykładasz jeszcze na uczelni?
– Tak, wykładam na uczelni. To jest droga, którą zaczęłam podążać dwa lata temu i muszę przyznać, że daje mi to dużo satysfakcji. Staram się prowadzić zajęcia w taki sposób, żeby pokazywać pasję i uświadamiać młodym ludziom, że w tym zawodzie trzeba kochać to co się robi. Praca neonatologa, czy w ogóle lekarza, jest związana z wieloma wyrzeczeniami i jest na pewno swego rodzaju misją. Są chwile, że się tego nienawidzi. Na przykład kiedy jest Wigilia i musisz po prostu wyjść do pracy i zostawić swoją rodzinę. Ale trzeba też pamiętać, że ktoś w tym czasie jest w szpitalu i chciałby być zdrowy.
– Twoje motto życiowe?
– Zawsze będzie to hasło naszej fundacji „kochaj mnie po prostu”. Najważniejsze w końcu jest to, żebyśmy się wspierali, byli wdzięczni, cieszyli każdą chwilą.
– Dziękuję za rozmowę.
![Poradnia Profilaktyki Chorób Piersi w szpitalu na Prostej działa też w wakacje](/media/k2/items/cache/b3537d4c40b33251f3c31470e1914d9b_L.jpg)
![Znamy nowego dyrektora wydziału Promocji, Kultury i Sportu kieleckiego Ratusza](/media/k2/items/cache/a937c5c3e6feb5d7b41d071808a08b6f_L.jpg)
![Zmiany w Galerii Echo](/media/k2/items/cache/f8e24e3939f05dc9acde3f9154c9aa19_L.jpg)
![Co robić w weekend w Kielcach? Pierwszy mecz u siebie i bilardowe mistrzostwa](/media/k2/items/cache/3873d7d720e2675c486ad9556a8b8195_L.jpg)
![Do dwóch razy sztuka. Rada Miasta jednak przyjęła rezolucję w sprawie szybkich kolei](/media/k2/items/cache/8c8f5b4c78387e37252eec3317e45c8e_L.jpg)
![Będą nowe bloki na kieleckim Baranówku](/media/k2/items/cache/022e51588e06331d4d6244558f1b0dd8_L.jpg)
![Kielecka Rada Miasta bez rezolucji w sprawie szybkich kolei](/media/k2/items/cache/244a215227f84f9848fdeceb17277eae_L.jpg)
![Milion złotych na likwidację „kopciuchów”. Można składać wnioski](/media/k2/items/cache/808b8b1566d90dd333b87738dc8156a3_L.jpg)
![Mimo remontu, Muzeum Zabawek i Zabawy jest ciągle otwarte](/media/k2/items/cache/3ca96839d5cee4ea24dd54c694101570_L.jpg)