MIASTO
Oddala się przebudowa Placu Wolności
Pomimo otrzymania decyzji środowiskowej, szerokich konsultacji społecznych oraz zaawansowanych prac nad dokumentacją projektową przebudowa Placu Wolności jest mało realna. Powód? Brak pieniędzy.
Władze miasta planowały rozpocząć inwestycję już w 2018 roku, jednak ten termin na pewno nie zostanie dotrzymany. Przypomnijmy, że projekt zakładał remont głównej płyty (miałby tam powstać amfiteatr geologiczny z elementami małej architektury od strony ul. Ewangelickiej; we wschodniej części placu urbaniści zaplanowali plac zabaw, zaś po drugiej stronie sadzawkę) oraz budowę parkingu podziemnego na 260 miejsc.
Pierwszy problem związany był właśnie z parkingiem, bowiem Unia Europejska niechętnie daje fundusze na takie przedsięwzięcia. Urzędnicy jednak rozważali partnerstwo publiczno-prywatne, czyli współpracę pomiędzy samorządem a podmiotem prywatnym w finansowaniu koncepcji. Tyle, że środków europejskich zabrakło też na remont głównej płyty.
– Niestety, na przebudowę Placu Wolności nie ma na razie pieniędzy. Nie dało się go włączyć do trzeciego etapu programu rewitalizacji miasta. To jest kosztowny projekt, bo wart blisko 40 milionów złotych. Nie tracimy jednak nadziei, a rozwiązaniem awaryjnym jest partnerstwo publiczno-prywatne w przypadku całej inwestycji. Mamy natomiast świadomość, że ewentualny wykonawca musi się przygotować na znacznie rozłożony w czasie zwrot zainwestowanych pieniędzy – mówi Tadeusz Sayor, zastępca prezydenta Kielc. Do końca roku będzie wiadomo, czy władze miasta zdecydują się na takie rozwiązanie.