MIASTO
Cztery miesiące naprawiają nawierzchnię?
Nasz Czytelnik najwyraźniej wykazuje się olbrzymią cierpliwością. Poinformował nas, że kilka miesięcy temu zgłosił do Miejskiego Zarządu Dróg prośbę o usunięcie ubytku w nawierzchni i do tej pory dziura nie zniknęła z ulicy.
Pan Kuba zgłosił ubytek w nawierzchni przy ulicy Grunwaldzkiej do MZD. Jak twierdzi, było to cztery miesiące temu, a dziura jak była, tak dalej jest w tym miejscu.
”Przez skrzyżowanie to przejeżdżają codziennie – kilkadziesiąt razy na sygnale – karetki pogotowia, a aktualny stan nawierzchni na skrzyżowaniu jest niedopuszczalny”, podkreślił.
Fot. Czytelnik
Ponadto dwa miesiące temu zgłosił również ubytek w jezdni przy ulicy Kazimierza Wielkiego. Efekt był podobny.
Zapytaliśmy Miejski Zarząd Dróg o powód zwłoki z naprawieniem nawierzchni.
– Takich zgłoszeń dostajemy bardzo dużo. Jeśli chodzi o te wskazane przy ulicy Grunwaldzkiej i Kazimierza Wielkiego, to zostały zlecone do usunięcia przez Rejonowe Przedsiębiorstwo Zieleni i Usług Komunalnych. Jeśli dana osoba mówi, że te ubytki były zgłaszane kilka miesięcy temu to nie możemy tego wykluczyć. Jest raczej pewne, że zostały one usunięte i istnieje dużo większe prawdopodobieństwo, że w wyniku ostatnich warunków atmosferycznych pojawiły się ponownie w tych samych miejscach – wyjaśnia Jarosław Skrzydło, rzecznik Miejskiego Zarządu Dróg.