MIASTO
Jaka jest Afryka w książkach Marcina Kydryńskiego? Pisarz nam ją przybliżył
Prezentacja fotografii, przedstawienie ludzkich historii z kontynentu afrykańskiego i nie tylko. Kielczanie mieli okazję uczestniczyć dziś wieczorem (18 października) w spotkaniu z Marcinem Kydryńskim, autorem książek „Biel. Notatki z Afryki’’ oraz „Dal. Listy z Afryki minionej’’.
Jak wyjaśnia Kydryński, już od dzieciństwa miał kontakt z utalentowanymi osobami.
– Miałem szczęście wychowując się w gronie wybitnych ludzi. Na swojej drodze natrafiłem na Tomasza Tomaszewskiego, Agnieszkę Osiecką, a przede wszystkim Wojciecha Młynarskiego, który był przyjacielem mojej rodziny – mówi.
Kydryński podkreśla, że w czasach jego młodości nie było internetu, książki były jego oknem na świat.
– Urodziłem się w czasach, w których nie podróżowało się też tak często, dlatego żyłem światem przedstawionym w książkach. Bardzo szybko poznałem literaturę faktu. Książki „Nad Nilem Błękitnym i Białym” oraz „Odkrycie Afryki’’ zafascynowały mnie, a dzięki nim zdałem sobie sprawę, że są w nich spisane historie ludzi, którzy w rzeczywistości istnieli. Owocem tej fascynacji był tom „Dal’’ – mówi autor.
Marcin Kydryński w swoją pierwszą podróż do Afryki wyruszył w pierwszej połowie lat dziewięćdziesiątych. Udał się na inny kontynent bez środków do życia, będąc zależnym od innych ludzi.
– W podróż wybrałem się bez żadnych pieniędzy. To czyniło mnie wędrowcem podróżującym z plecakiem, który zależy od ludzi i otwiera się na nich. To co zobaczyłem w Afryce przypominało mi historie, które znałem z książek. Z czasem poznawanie tego świata odzierało mnie z idealistycznych wyobrażeń na jego temat, a powroty w miejsca, które znałem były bolesne – podkreśla.
Jak zaznacza autor, „Heban’’ Kapuścińskiego był punktem odniesienia w napisaniu jego książki „Biel. Notatki z Afryki’’.
– Wyszedłem z założenia, że ktokolwiek pisze o Afryce musi dokładnie znać twórczość Kapuścińskiego. Głównym celem książki było skłanianie czytelników do namysłu nad ludzkimi dylematami. Podczas podróży zaobserwowałem, że Afrykę najbardziej zmienił telefon komórkowy i internet. Widywałem ludzi w samym środku somalijskiej pustyni lub żyjących w slamsie, którzy nic nie posiadali, ale zawsze mieli ze sobą telefon. Podejrzewam, że przez dostęp do nowoczesnych technologii docierało do nich, że są w pewien sposób wykluczeni. To pociągnęło ich do opuszczenia kraju i wyrwania się z niego – mówi.
Kydryński zaznacza, że w książce są dwa rozdziały, poświęcone wypadkowi autobusowemu oraz zachorowaniu na malarię i tyfus, które były dla niego najtrudniejsze do napisania.
–To były dwa najtrudniejsze rozdziały, ponieważ dotyczyły moich osobistych doświadczeń, o których trudno się pisze w sposób zdystansowany. Jednak jest to jedyna droga, aby wstrząsnąć czytelnikiem. Wspomniałem o tych wydarzeniach po to, aby wraz ze mną zadawano sobie fundamentalne pytania, czy w sytuacjach ekstremalnych poznajemy się od nowa, jak również, jakie refleksje snujemy w momentach kresu naszego życia, chwilę przed śmiercią – informuje.
– Odkąd pamiętam od małego interesowałem się przemijaniem i najbardziej wzruszały mnie postacie ludzki, które istniały i przeminęły bezpowrotnie. Dzięki fotografowaniu Afrykańczyków i opisaniu ich historii mają szansę na przetrwanie w pamięci innych ludzi – dodaje.
Spotkanie odbyło się 18 października w Wojewódzkiej Bibliotece Publicznej w Kielcach.