MIASTO
Obchody Roku Stanisława Lema z Michałem Gołkowskim
Michał Gołkowski to pisarz science fiction i powieści historycznych, z wykształcenia lingwista, z zamiłowania historyk wojskowości i antropolog kultury. W ramach obchodów Roku Stanisława Lema pisarz gościł w Wojewódzkiej Bibliotece Publicznej w Kielcach.
Od debiutu powieści ,,Ołowiany Świt’’ w 2013 roku wydał czternaście książek, między innymi ,,Drugi brzeg’’, ,,Droga do nikąd’’ oraz ,,Spiżowy gniew’’.
– Książki były moimi pierwszymi przyjaciółmi oraz oknem na inne rzeczywistości. Wychowałem się wśród nich, czytałem je nałogowo. W wieku dziesięciu lat studiowałem encyklopedię, dlatego siłą rzeczy dość wcześnie zacząłem zastanawiać się, w jaki sposób powstają książki. Doszedłem do wniosku, że ktoś je pisze. Po czasie zacząłem irytować się jakością tekstów, które czytałem. Uważałem, że autor pominął ciekawy wątek, albo spłycił postać. Postanowiłem, że napiszę książkę, którą sam chciałbym przeczytać. Bodźcem do tego był „Stalker” w języku rosyjskim, którego nikt nie chciał dla mnie przetłumaczyć na język polski, dlatego wziąłem sprawy we własne ręce. Okazało się, że potrafię to robić i zacząłem pisać takie książki, jakie sam chciałbym czytać – mówi Michał Gołkowski.
Według autora, pasja jest kluczem do sukcesu.
- Pisanie musi być pasją, ponieważ gdybym traktował to tylko jako zawód, przestałbym czerpać z tego przyjemność, a wtedy zmieniłoby się to w rzemiosło. Można porównać to do bezy kupowanej w sklepie: pisanie powinno być ciastem wyrabianym dla swoich gości od serca. Piszę dla siebie, ale staram się zaciekawić odbiorcę, tak żeby sprawiło mu to tyle samo przyjemności, co mnie. Bardzo nie lubię jednorodności i nie potrafiłbym wytrzymać w pracy, w której miałbym robić to samo każdego dnia, dlatego zajmuję się też uczeniem języków obcych, tworzeniem gier wideo, jestem tłumaczem symultanicznym i telewizyjnym, jednak to pisanie książek jest najbliższe mojemu sercu – podkreśla Michał Gołkowski.
Jak twierdzi, jego pierwsi recenzenci czyli najbliżsi są zazwyczaj... nieobiektywni.
– Rzadko zdarza się, żeby powiedzieli, że coś co napisałem jest naprawdę złe. Z drugiej strony, wiem, że jeśli pierwsza linia recenzentów powie, że należy coś poprawić, to faktycznie wypadałoby to zrobić. Potrzebna jest osoba, która razem z twórcą będzie czerpać radość, jeżeli nie można się nią z nikim podzielić to proces tworzenia staje się smutny.
Ostatnie największe serie autora to „SybirPunk” i „Komornik”.
– „SybirPunk” to kryminalna powieść osadzona w federacji przyszłości, zachowana w słowiańskich realiach. Z tej serii książkowej powstaje już druga gra wideo. „Komornik” to trylogia o apokalipsie i ludziach, którzy zabijają swoich współbraci oskarżonych o bycie grzesznikami. Gra wideo na jego podstawie będzie miała swoją premierę za około dwa miesiące – informuje Gołkowski.
Autorskie spotkanie z pisarzem odbyło się 30 września w Wojewódzkiej Bibliotece Publicznej. Przypomnijmy, że 7 października chętni będą mogli się spotkać z Marcinem Margielewskim, a 14 października ze Sławomirem Nieściurem.