MIASTO
Radni zdecydowali: nie będzie podwyżek cen biletów komunikacji miejskiej. Przynajmniej na razie
Kieleccy radni jednogłośnie wycofali projekt uchwały o zmianach w cenach biletów komunikacji miejskiej. Pomysł wcześniej negatywnie zaopiniowały dwie komisje.
Prezydent Bogdan Wenta sam poprosił o wycofanie projektu, bowiem istniała minimalna szansa, że radni zgodzą się na podwyżki.
Przypomnijmy, że Zarząd Transportu Miejskiego chciał wprowadzić dwie strefy biletowe. Pierwsza miała obowiązywać na terenie Kielc, natomiast druga obejmować obszar gminy Kielce oraz pozostałych. Cena biletu jednorazowego wzrosłaby z 3 zł do 3,40 zł w strefie miejskiej, z kolei w strefie aglomeracyjnej do 3,60. Bilet ulgowy kosztowałby 1,70 (strefa miejska) i 1,80 (strefa aglomeracyjna). Jednak miasto chciało wprowadzić tzw. „premie za lojalność”: przy biletach na dłuższy okres spadałby koszt przejazdu jednostkowego, a taryfa dla strefy II byłaby bardziej korzystna przy użyciu biletu elektronicznego. Nowością miał być bilet semestralny dla ucznia (koszt od 183 zł do 200 zł na 150 dni) i studenta (koszt od 165 zł do 180 zł na 135 dni).
Na wprowadzeniu podwyżek, miasto miało zaoszczędzić około 4 mln zł. - Propozycja nie była konsultowana z mieszkańcami. Mnie nie przekonuje to, że miasto w związku podwyżką zaoszczędzi 4 miliony złotych. Rozumiem, że na papierze to fajnie wygląda, ale propozycja nie została poparta szczegółową analizą - mówił Kamil Suchański, przewodniczący rady miasta.