MIASTO
Nie bądźmy obojętni na krzywdę dziecka! Przemoc domowa to wciąż duży problem


Wydawałoby się, że w dzisiejszych czasach przemoc domowa praktycznie nie istnieje. Statystyki jednak mówią co innego. Specjaliści alarmują, byśmy nie pozostawiali obojętni, szczególnie na krzywdę dzieci.
Jak podkreśla nadkomisarz Jarosław Borowski, ekspert Zespołu Profilaktyki Wydziału Prewencji Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach, każdy z nas powinien reagować, kiedy tylko zauważymy niepokojące sygnały.
– Wiedzmy, że mamy społeczny i obywatelski obowiązek zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa, a takim przestępstwem jest znęcanie się nad rodziną, nad osobami bliskimi. Żaden sygnał nie może być ignorowany, pomijany. Zawsze mamy możliwość zgłoszenia takich sygnałów nawet anonimowo, nie musimy się przedstawiać – mówi nadkomisarz.
Statystyki pokazują, że tych sygnałów jednak wciąż jest za mało. W 2023 roku do Świętokrzyskiego Centrum Pediatrii trafiło 30 nieletnich z urazami wynikającymi z przemocy domowej. W 2024 roku było to 44 dzieci, a do kwietnia tego roku do kieleckiego szpitala przewieziono już 12 młodych pacjentów. Rocznie w całym kraju z powodu przemocy domowej umiera 30 dzieci.
– Jeżeli na ciele dziecka są widoczne ślady użycia przemocy to jest to podstawowe kryterium do tego żeby już zapewnić ochronę dziecku u innej rodziny, bądź też placówkach pieczy zastępczej. Dotyczy to też przemocy seksualnej, czyli gwałtu, a także inne znamion uszkodzenia ciała – mówi Anna Korcipa, wojewódzki koordynator realizacji Rządowego programu Przeciwdziałania Przemocy Domowej w Świętokrzyskim Urzędzie Wojewódzkim.
Specjaliści mówią jednym głosem: Brak reakcji na przemoc i jej późniejsze skutki pozostają w naszych sumieniach.








