Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

MIASTO

Nasz Hyde Park o Placu Wolności. „Pani prezydent nie ma wizji”

czwartek, 06 lutego 2025 10:44 / Autor: Michał Kita
Nasz Hyde Park o Placu Wolności. „Pani prezydent nie ma wizji”
fot. Piotr Michalec
Nasz Hyde Park o Placu Wolności. „Pani prezydent nie ma wizji”
fot. Piotr Michalec
Michał Kita
Michał Kita

Dostajemy od Państwa wiele opinii na temat planowanej rewitalizacji Placu Wolności. Niemal wszystkie są negatywne, a często sformułowane bardzo ostro i bezkompromisowo. Są też i trakie, które popierają koncepcję Agaty Wojdy. Zgodnie z zapowiedzą — publikujemy najciekawsze.

Przypomnijmy przy okazji: zainicjowaliśmy nasz Hyde Park, ponieważ zaproponowana przez prezydent Agatę Wojdę oraz jej urzędników koncepcja rewitalizacji placu, zakładająca rezygnację z budowy parkingu podziemnego, budzi powszechny sprzeciw.

Prezentujemy kolejne opinie mieszkańców (wszystkie nazwiska do wiadomości redakcji):

Pan Andrzej, mieszkaniec osiedla KSM:

Nieszczęsny pomysł zielonej rewitalizacji Placu Wolności jest tylko kolejnym dowodem na to, że obecna pani prezydent, przy całym szacunku dla niej, nie rozumie, iż włodarz miasta musi być wizjonerem, a nie przeciętniakiem takim jak ona. Tylko wówczas miasto rozwija się i zmienia na lepsze: powstają węzły komunikacyjne, ważne obiekty sportowe, kulturalne, rodzą się idee. Prezydent Lubawski miał czasem szalone pomysły, ale wierzył, że wszystkie zrealizuje. To jest właśnie wizjonerstwo i bez niego nie mielibyśmy węzłów Żelazna i Żytnia, wyremontowanego dworca PKS, nowego amfiteatru na Kadzielni, hali Legionów, stadionu Korony, Geoparku, Kieleckiego Parku Technologicznego, Ogrodu Botanicznego, Muzeum Praczki, Galerii Sław na skwerze Szarych Szeregów. O Kielcach nie byłoby głośno dzięki oratoriom, które zainicjował. Pani Wojda, niestety, jedyne co potrafi, to sadzić drzewka i to nie tam, gdzie trzeba. Ośmieszyła nas na całą Polskę „Diesel Parkiem", ośmieszyła rozkopaniem Rynku po to, by żywopłot zamienić na kilka krzaczków i to za ciężkie pieniądze. Teraz nas ośmieszy Placem Wolności. Ona szkodzi temu miastu.

Pani Zuzanna

Zabytkowy Plac Wolności w Kielcach to miejsce, które może stać się wizytówką miasta dla wszystkich odwiedzających. Turystyka jest i będzie coraz większą częścią gospodarki kieleckiej, a turystów przyciągają nie parkingi, tylko miejsca pełne piękna, urokliwe, ciche. Najatrakcyjniejsze miejsca w europejskich miastach to są miejsca pozbawione aut, a za to przyjazne pieszym, gdzie każdy turysta czuje się swobodnie, bezpiecznie i niespiesznym krokiem może wszystko oglądać podczas relaksujących spacerów. To właśnie wtedy skuszą go zapachy lokalnej kuchni, oczaruje go wystrój kawiarni. Nie z wnętrza samochodu, który mija wszystko zbyt szybko. Samochód osobowy to nowotwór dzisiejszych miast, który jest wiecznie nienasycony i potrafi pożreć całe dzielnice, pozostawiając społeczne pustynie. Najlepszym przykładem są Stany Zjednoczone, w których samochód jest władcą ludzkiego życia w każdym możliwym sensie (jeśli chodzi o ilość wypadków, a także o absurdalny poziom uzależnienia od niego). Parkingi wokół placu są potrzebne dla samochodów dostawczych, osób niepełnosprawnych, lecz dla każdej innej osoby przejście się 100 czy 200 metrów wyjdzie tylko na zdrowie. Nie dajmy się zwariować, że z mniejszą ilością miejsc parkingowych świat się zawali. Nie mylmy wygody jednostki z czymś fundamentalnie niezbędnym. Samochód osobowy jest najmniej efektywną formą transportu, jest głośny, zajmuje zbyt dużo miejsca, utrzymanie infrastruktury dla niego kosztuje zbyt dużo. Wszystko sprowadza się do fundamentalnego pytania, czy miasta mają być dla ludzi czy dla samochodów?

Mieszkanka prosząca o zachowanie anonimowości

Jestem mieszkanką centrum Kielc i mam zastrzeżenia co do projektu Placu Wolności. Uważam, że to błąd, że pieniądze na projekt zostały wydane bez konsultacji z nami. Wydaje mi się, że najpierw powinny odbyć się konsultacje, a dopiero potem analizy, wizualizacje i projekty. Nie rozumiem też, dlaczego najpierw likwiduje się parkingi, zamiast zapewnić dla nich alternatywę. Pani prezydent mówiła, że będą nowe parkingi, ale nie ma żadnych konkretnych rozmów o tych dwóch lokalizacjach, co nas nie satysfakcjonuje. Uważam, że najpierw powinny zostać wybudowane alternatywne parkingi, a dopiero potem można zająć się Placem Wolności, a nie na odwrót. Obawiam się, że przedsiębiorczość upadnie, a dochody do budżetu miasta się zmniejszą, bo co chwilę jakiś lokal się zamyka. Poza tym podwyżki podatków od nieruchomości o 25 procent są bardzo wysokie i odczuje je całe miasto, ponieważ nastąpi całkowita blokada większości miasta. Na dzień dzisiejszy widzimy tylko podwyżki pensji dla radnych i podatków od nieruchomości, a żadnych projektów i pomysłów dla nas nie ma. Wręcz przeciwnie, nam się utrudnia życie.

 

A jakie jest Państwa zdanie na ten temat? Wypowiedzcie się! Swoimi opiniami możecie podzielić się w komentarzu na Facebooku lub przesłać je mailowo na adres radio@em.kielce.pl. Czekamy na Wasze głosy! Będziemy je sukcesywnie publikować na naszej stronie internetowej i w naszym tygodniku. Potraktujcie Państwo naszą propozycję jako dodatkowe konsultacje społeczne.

Przypomnijmy: Ratusz zamierza całkowicie przebudować Plac Wolności, przeznaczając na ten cel 40 milionów złotych z funduszy unijnych. Władze Kielc zdecydowały się jednak zrezygnować z budowy parkingu podziemnego. Likwidacji ulegnie również obecny parking oraz większość miejsc postojowych wokół placu. Zmianie ma ulec także układ komunikacyjny w tej okolicy.

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO