MIASTO
Młodzieżowy Ośrodek Wychowawczy uratowany. Radni odrzucili uchwałę prezydenta
Rada Miasta nie przyjęła uchwały intencyjnej w sprawie likwidacji Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego w Kielcach. Oznacza to, że placówka prawdopodobnie dalej będzie funkcjonować w przyszłym roku szkolnym.
Przypomnijmy, że miasto chciało zlikwidować placówkę zajmującą się trudną młodzieżą, ze względu na zbyt małą liczbę wychowanków, a co za tym idzie - niskimi dotacjami z budżetu państwa i rosnącym kosztem utrzymania ośrodka.
– Koszt utrzymania jednego wychowanka to 140 tysięcy złotych. Niecałą połowę z tej kwoty jesteśmy w stanie zapłacić z subwencji oświatowej, a resztę musimy dorzucić z budżetu miasta. Uchwała, którą rozpatrujemy jest jedynie uchwałą intencyjną. Ona otwiera drzwi do negocjacji, co dalej z ośrodkiem. Jeśli radni ją przyjmą, wówczas zaczniemy rozmowy o przyszłości ośrodka – tłumaczył podczas sesji Piotr Łojek, dyrektor Wydziału Edukacji, Kultury i Sportu w Urzędzie Miasta.
Podczas debaty głos zabrała także Ewa Nogaj, wychowawca z MOW-u.
– To być albo nie być naszego ośrodka. Podobno przyczyną jest zła sytuacja finansowa i zbyt wysokie koszty. Czemu dwa lata temu nikt nie zwrócił uwagi na złą sytuację finansową, wówczas, gdy dyrektor prosił w Urzędzie Miasta o rozwiązanie problemu i utworzenie Szkoły Branżowej? To pozwoliłoby polepszyć stan finansów i dać większe pieniądze z subwencji oświatowej. Co gorsza, o samej likwidacji dowiedzieliśmy się z mediów. Okazało się dodatkowo, że są już chętni na nasze miejsce – mówiła.
Wątpliwości mieli również radni.
– Podejmowanie takich decyzji powinno być poprzedzone szeroką dyskusją, a nie zrzucaniem ich na radnych, pracowników ośrodka i urzędników z dnia na dzień – podkreślał radny Marcin Stępniewski z Prawa i Sprawiedliwości.
Z kolei radna Projektu Wspólne Kielce, Joanna Litwin, argumentowała, że ośrodek opuści już niedługo dziewięciu kolejnych wychowanków, w związku z czym konieczne są szybkie zmiany.
Ostatecznie Rada Miasta odrzuciła wniosek prezydenta. Dziesięciu radnych głosowało „za”, dziesięciu było przeciw, a pięciu się wstrzymało.