Mieszkańcy Kielc o prezydencie Wencie

Kamil Stachurski:

Pana program miał być wizją zmianą Kielc. Za tym poszliśmy jako młodzi mieszkańcy. Mam tu dziecko i chciałbym tu zostać. Kilka lat temu chciałem panu pomóc. Wspólnie prowadziliśmy świetną kampanię. Jednym z naszych punktów była jawność związana z wydatkami miasta. Pojawia się jednak obecnie problem z fakturami, kalendarzem zajęć, który jest zaniedbany i nieaktualny. Są również problemy kadrowe, chociażby w Zieleni Miejskiej czy Ratuszu. Coraz więcej spraw miało być załatwianych online. Dopiero Covid to zmienił. Czemu tego wcześniej nie zrobiliśmy? To co mnie smuci, to jest to, że pan dzieli.

Kamil Piwowarski:

Mieliśmy duże wsparcie od miasta, czego wcześniej nie było. Cieszę, że udało się powołać zespół ds. polityki rowerowej. Musimy włożyć dużo pracy, żeby dorównać poziomem do innych miast. Planowanych jest wiele inwestycji, sporo zrealizowano. Pracujemy chociażby nad wprowadzeniem odpowiednich standardów przy tworzeniu infrastruktury rowerowej. Cieszymy się także z odpowiednich zmian w komunikacji miejskiej. Życzę władzom większego zdecydowania, bo czekamy na kolejne zmiany.

Łukasz Trojak:

Jestem zszokowany polityką miejską. Program Peryferia jest prowadzony tragicznie. Przedstawiciele Miejskiego Zarządu Dróg wprowadzali podczas spotkań ludzi w błąd, a my nie znamy dalszego losu programu. To mydlenie oczu mieszkańcom. Cały proces był skandaliczny. Jeden z włodarzy stwierdził, że nie ma to sensu.

Bartłomiej Zapała:

Przez kilkanaście lat obserwowałem życie polityczne w Kielcach. Wydaje się, że dość dobrze poznałem miasto i jego problemy. Wysoko ceniłem prezydenturę Wojciecha Lubawskiego, bo wykorzystał potencjał miasta. Szczytem marzeń był remont ulicy Sienkiewicza. W 2018 roku kielczanie wybrali jednak Bogdana Wentę. Uczniowie kieleckich szkół średnich nie muszą się wstydzić swojego wykształcenia. Niestety, miasto nie robi wszystkiego, aby ich wesprzeć. Ustawodawca dał nam możliwość wyrazić swoje zdanie w trakcie debaty, co jest niezwykle cenne. Liczę, że te głosy wpłyną na poprawę polityki miejskiej.

Paweł Olszacki:

Kiedy zgłaszałem, że będę obecny na sesji, mówili mi: „Idź i powiedz im, że dla nich nie jesteśmy ważni i że oni chcą tylko odwołania Wenty”. Na majowej sesji Rady Miasta daliście temu wyraz, kłócąc się o budżet obywatelski. Głosowałem na pana po to, żeby odwołać prezydenta Lubawskiego. Zdecydowanie jednak wolę trenera Wentę od prezydenta Wenty. Może pana rządy są dalekie od ideałów, ale jedno panu trzeba oddać: ma pan talent do wyłuskiwania talentów. Największym pana błędem nie jest zła polityka kadrowa, ale to, że przydzielał pan stołki nie po myśli innych.

Inez Romaniec-Clark

Zależy mi na tym, żeby angażować mieszkańców do działania i to jest obecnie realizowane. Pięknieje nam dolina Silnicy. Mamy korzystny klimat dla takich działań. Odbywają się spotkania z ruchami miejskimi, które są niezbędne w rozwoju miasta. Jeszcze nigdy nie było tak przyjaznego klimatu dla środowisk prozwierzęcych. Zaczyna zmieniać się również trend dotyczący zieleni w mieście.

Andrzej Orlicz

Jest nas coraz mniej, więc pojawia się pytanie o stan demograficzny i finansowy miasta. W raporcie pojawiają się propozycje związane z peryferiami, ale jestem ciekawy, ile z nich zostanie zrealizowanych. Mam wrażenie, że nieco zapomniany jest Szydłówek, a pojawiło się tam kilka inicjatyw.

Maciej Barański

Wybraliśmy na prezydenta Kielc wspaniałego trenera i sportowca. Doceniam to, że prezydent stara się rozwiązywać problemy i stawia na dialog. Nie da się wszystkiego zmienić jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, szczególnie po szesnastu latach poprzednich rządów. Jestem przekonany, że sukces przyjdzie z czasem.