Mieszkańcy Karczówki nie chcą u siebie masztów 5G

Budowa nadajników planowana jest na trzech działkach w rejonie ulic Bernardyńskiej i Starowiejskiej. Nieruchomości dzierżawi prywatna spółka z siedzibą w Warszawie.

Inwestycja budzi duży sprzeciw. Jak czytamy w oświadczeniu przesłanym do mediów: „Mieszkańcy Karczówki wraz ze Szkołą dla dzieci niepełnosprawnych i Klasztorem Karczówka złożyli już petycję wyrażającą sprzeciw, budowie masztów 5G. Inwestycja sąsiaduje nie tylko z domami, ale z rezerwatem, a już wkrótce ze szpitalem, którego budowa jest planowana w miejscu obecnej elektrociepłowni. W obliczu masowego i nieprzemyślanego rozmieszczania elementów infrastruktury technologii 5G, zwracamy się do urzędników, aby zastosowali się do zasad ostrożności w celu ochrony mieszkańców Karczówki, pacjentów oraz rezerwatu”, apelują protestujący.

Na Karczówce stanął już jeden maszt telefonii komórkowej. Obiekt usytuowano z pominięciem poinformowania o tym opinii publicznej, z uwagi na jego tymczasowy charakter (ma funkcjonować tylko przez 180 dni). Takie działanie jest zgodne z prawem.

Decyzja władz miasta w sprawie wyrażenia zgody na instalację trzech masztów telefonii komórkowej na Karczówce ma zapaść do końca tygodnia.

Protest mieszkańców odbędzie się w czwartek (11 lipca) o godzinie 11, przed Urzędem Miasta. Przeciwnicy budowy masztów 5G mają odbyć też spotkanie w wydziale inwestycji i architektury.