Miasto ma pomysł na zieleń na rynku

– Projekt zakłada dodanie na rynku elementów zieleni w taki sposób, aby podkreślały one historyczny charakter tego miejsca, ale nie psuły jego estetyki – mówi Artur Hajdorowicz, dyrektor wydziału Urbanistyki Urzędu Miasta Kielce. – Najciekawszym pomysłem jest postawienie zielonych treliaży w miejscu nieistniejącego już, dawnego budynku ratusza, którego zarys zaznaczony jest w posadzce rynku. O ile ściany nie byłyby przesadnie wysokie, to chcielibyśmy, aby w miejscu dawnej wieży treliaż miał wysokość sześciu metrów. To na ten element chcemy ogłosić konkurs.

Dodane mają być też dwa drzewa przy ogródkach restauracyjnych oraz rząd kilku niskich drzewek wzdłuż ulicy łączącej Bodzentyńską i Dużą. Oprócz tego w planach jest odseparowanie rynku  wysokimi drzewami od placu św. Tekli, gdzie historycznie znajdowała się kamienica, a także przebudowanie zielonych wysp przed wejściem do ratusza.

Całość ma być podpięta do podziemnego systemu nawadniania. Dyrektor Hajdorowicz dodaje, że zieleń ma przede wszystkim nie zasłaniać zabytkowych budynków, które obecnie stanowią jedną z atrakcji miasta.

Zazielenienie rynku to część większego, wielozadaniowego projektu, który na celu ma m. in. zniwelowanie tzw. wysp ciepła w mieście. Potrzebne na ten cel pieniądze miałyby pochodzić z dotacji unijnej na walkę ze skutkami zmian klimatycznych. Teoretycznie możliwe jest nawet stuprocentowe dofinansowanie.

Innymi oprócz kieleckiego rynku miejscami, które uwzględnione będą w tym projekcie, jest budowa dwóch skwerów na południowym fragmencie Placu Wolności i w przedpolu budynku dawnego Uniwersytetu Jana Kochanowskiego przy ul. Leśnej. Trzecim pomysłem jest stworzenie ogrodu w pasie zieleni alei IX wieków Kielc, za budynkiem archiwum. Dodatkowo do zazielenienia wyznaczone ma być kilka pomniejszych punktów na terenie miasta.

Realizacja projektu zostanie poprzedzona dyskusją publiczną.