Miasto chce wyburzyć dawny budynek BWA

Skąd taki pomysł? Włodarz miasta zainspirował się drewnianym budownictwem podczas ostatniej konferencji Urban Future w Wiedniu. Było to spotkanie 5000 osób z 50 krajów świata związanych z zarządzaniem miastami. - To była najlepsza konferencja na jakiej byłem. Zaskoczyły mnie dwa aspekty. Pierwszy to słowa wypowiedziane przez doradcę urbanistycznego mera Paryża. Powiedział, że teraz nie sprzedaje się w Paryżu gruntów, tym którzy dają najwięcej pieniędzy, ale tym mającym najlepszy pomysł na zagospodarowanie terenu.  U nas jest to niemożliwe z prawnego punktu widzenia, ale jest to rozwiązanie warte uwagi. Druga rzecz, która mnie zaintrygowała to renesans budownictwa drewnianego z elementami nowoczesnej technologii. Jest na to moda we Francji, Danii czy Kanadzie, gdzie budują wysokie wieżowce z gotowych prefabrykatów - tłumaczy Lubawski.

Prezydent Kielc chciałby spróbować takich rozwiązań architektonicznych w dwóch miejscach. Pierwszym byłaby dawna siedziba BWA przy ul. Leśnej. - Obecny obiekt jest kompletnie niefunkcjonalny i chciałbym go wyburzyć. Szczególnie, że to miejsce jest zbyt cenne. Chciałbym ogłosić konkurs na koncepcję projektową, a później przetarg na wybudowanie i eksploatację. Wtedy łatwiej znajdziemy chętnych na ten budynek - wyjaśnia.

Przypomnimy, że sprawa dzierżawy tego obiektu ciągnie się od kilku lat. Już w 2011 roku Leszek Kumański chciał tam zrobić restaurację i galerię sztuki, ale zrezygnował. Później do ratusza zgłosiło się dwóch przedsiębiorców z podobnymi pomysłami. Miasto miało ogłosić przetarg, ale trzeba było zmienić plan zagospodarowania przestrzennego. W międzyczasie jeden z zainteresowanych zrezygnował.

Prezydent Kielc ma też pomysł na nową siedzibę Biura Wystaw Artystycznych. Na ścianie od strony Pałacu Biskupów Krakowskich chciałby zbudować restaurację. - To powinna być szklana drewniana kopuła z dużą ilością zieleni. Powinna być też możliwość bezpośredniego wejścia do BWA - tłumaczy Lubawski.