MIASTO
Marcin Stępniewski odwołany z prezydium Rady Miasta. O co poszło?
Podczas wczorajszej (30 sierpnia) sesji Rady Miasta, radni zdecydowali o odwołaniu ze stanowiska wiceprzewodniczącego Marcina Stępniewskiego, szefa radnych klubu PiS.
Rajcy przegłosowali wczoraj kilka istotnych dla miasta uchwał. Zdecydowali m.in. o zwiększeniu podatku od nieruchomości i skróceniu czasu bezpłatnego postoju w strefie płatnego parkowania. Nie obyło się również bez zmian personalnych. Z funkcji wiceprzewodniczącego odwołany został Marcin Stępniewski. Jaki był powód takiej decyzji?
Grupę radnych, która zagłosowała za, oburzyły słowa wiceprzewodniczącego dotyczące rezygnacji z uczestnictwa w klubie PiS Natalii Rajtar. Chodzi konkretnie o tę wypowiedź:
"Oszukałaś kielczan i klub, w którym do tej pory byłaś. Jeszcze we wtorek, na spotkaniu naszego klubu nie zgłosiłaś ani jednego argumentu dotyczącego głosowania za podatkiem od nieruchomości. Prawdopodobnie ty, albo osoby z tobą związane, za moment otrzymają pracę w Urzędzie Miasta. Natalia, jesteś oszustem politycznym", mówił Marcin Stępniewski.
Część radnych poczuła się dotknięta tymi słowami i zadecydowała o usunięciu przedstawiciela PiS z prezydium Rady Miasta.
– Przypomnę, że dwa razy na tej sesji prosiliśmy Marcina Stępniewskiego o przeprosiny wobec Natalii Rajtar. Niestety, nie usłyszeliśmy na tej sali nawet jednego takiego zdania. Gdyby te przeprosiny się pojawiły, to pewnie nie procedowalibyśmy tego wniosku – tłumaczył Michał Piasecki, przewodniczący klubu Koalicji Obywatelskiej w Radzie Miasta.
Z kolei rajcy związani z Prawem i Sprawiedliwością twierdzą, że jest to… kneblowanie ust opozycji.
– Już udowodniliście, że potraficie zamykać usta radnym, z których opinią się nie zgadzacie. Widzę, że przechodzimy już na wyższy etap. Doprowadziliście do tego, że klub opozycyjny nie będzie miał swojego przedstawiciela w Radzie Miasta. Wypowiedź Marcina Stępniewskiego wobec Natalii Rajtar faktycznie była mocna, ale moim zdaniem nie obraźliwa – mówił Jarosław Karyś, radny Prawa i Sprawiedliwości.
W anonimowym głosowaniu 15 radnych było za odwołaniem Marcina Stępniewskiego, 9 przeciw, a jeden rajca wstrzymał się od głosu.
– Na pewno nie żałuje tych słów, bo były one prawdziwe. Z resztą wypowiedziałem je w bardzo dużym spokoju. To było określenie stanu faktycznego czyli po prostu oszustwa politycznego. Natalia Rajtar kandydowała z naszych list. Wyborcy głosowali na nią ze względu na to, że podejrzewali iż reprezentuje poglądy Prawa i Sprawiedliwości – tłumaczył już po głosowaniu Marcin Stępniewski.