Lubawski murem za lotniskiem w Obicach

Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa ma zamiar wybudować port centralny dla Polski, który co roku będzie obsługiwać około 50 milionów pasażerów. - Myślę, że to będzie taki wielki cywilizacyjny projekt dla nas, bijące komunikacyjne serce Polski. Zaczynamy to nazywać centralnym portem komunikacyjnym, ponieważ to nie jest tylko port lotniczy, choć rzeczywiście w pierwszej fazie pierwszych 10-15 lat analizy pokazują, może to być nawet do 50 mln pasażerów. Czyli na taką pojemność lotnisko powinno być przygotowywane. I w kolejnych dekadach chcemy, żeby ten potencjał był cały czas dostępny – mówił w zeszłym tygodniu na konferencji prasowej wicepremier i minister rozwoju i finansów, Mateusz Morawiecki. Choć ostateczna decyzja dotycząca lokalizacji jeszcze nie zapadła, to najpoważniejszą kandydaturą jest teren między Łodzią a Warszawą. - Na podstawie wieloletnich analiz wydaje się, że to najlepsze miejsce. Sprowadzają się one do tego, że w tym miejscu powinno być duże lotnisko międzynarodowe, które ma szanse nie tylko obsługiwać loty nazwijmy to lokalne czy regionalne, ale również może być wielkim hubem międzynarodowym – dodaje Morawiecki.

Te słowa nie zniechęciły jednak Wojciecha Lubawski, który zapewnia, że nie zrezygnował z pomysłu Portu Centralnego w Obicach. - Formalna decyzja nie zapadła. Żeby lotnisko powstało na wskazanych gruntach, trzeba będzie wysiedlić całe wioski. To jest niezwykle skomplikowane zadanie. Dla mnie port nie powinien powstać między Łodzią a Warszawą tylko Krakowem i Warszawą. Kraków ma silnie rozbudowaną turystykę i równolegle trzeba wybudować szybki pociąg między tymi miastami. To są nasze racje i jeżeli rząd będzie miał inne, uszanujemy to. Mamy na wszelki wypadek inne koncepcje, ale dopóki ja będę prezydentem, to nie zrezygnuje z tego pomysłu – informuje prezydent Kielc.

 Po decyzji rządu poseł Nowoczesnej, Adam Cyrański wysunął propozycję, żeby 630 hektarów w Obicach należących do miasta włączyć do Specjalnej Strefy Ekonomicznej „Starachowice”. - Jeśli Nowoczesna przywiezie do Obic inwestorów, to my stworzymy strefę w ciągu 24 godzin. Na razie takich nie ma, więc dla mnie jest to typowe działanie polityczne. Po to, żeby zaistnieć – odpowiada Lubawski.