MIASTO
Lekcje religii na pierwszej lub ostatniej lekcji? Radna chce zmian, miasto nie oponuje
Czy lekcje religii i etyki zostaną przesunięte na ostatnią lub pierwszą godzinę lekcyjną? Z taką interpelacją zwróciła się do władz miasta radna Koalicji Obywatelskiej, Agata Wojda. Kościół mówi o braku podstaw prawnych, a miejscy urzędnicy skłaniają się ku pomysłowi radnej. Radni prawicy są tym oburzeni.
W uzasadnieniu czytamy, że "lekcje religii / etyki nie są dla uczniów obowiązkowe. Rodzice lub pełnoletni uczniowie mogą podjąć decyzję o nieuczestniczeniu w tych zajęciach. Jeżeli nieobowiązkowe zajęcia odbywają się w środku zajęć szkolnych dla uczniów, którzy w nich nie uczestniczą pojawia się tzw. okienko...". Stąd prośba Wojdy o przesunięcie zajęć na pierwszą lub ostatnią godzinę lekcyjną.
Z podobnym postulatem wyszli także radni Platformy Obywatelskiej w Krakowie, zaś w Warszawie, Rafał Trzaskowski zaapeluje do dyrektorów szkół o zwracanie uwagi na umieszczanie tych zajęć przy układaniu planów lekcji na przyszły rok.
Do sprawy odniosła się Komisja Wychowania Konferencji Episkopatu Polski. – Nie ma żadnych podstaw prawnych do organizowania zajęć z religii wyłącznie na pierwszych bądź tylko ostatnich godzinach lekcyjnych. Uczniom, którzy nie uczęszczają na lekcje religii, szkoła ma zapewnić opiekę na czas trwania tych zajęć. (…) ingerowanie w układanie planu zajęć w placówce przez władze samorządowe jest jawnym naruszeniem prawa – czytamy w oświadczeniu ks. dr. Marka Korgula, sekretarza KWKEP.
Pomysł przeniesienia lekcji religii i etyki skrytykował szef klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości, Jarosław Karyś. - Widać, że pani radnej nie pasuje religia w szkole. Wydaje mi się, że nie ma to większego znaczenia. Każdy dyrektor układa plan tak, żeby był optymalny dla wszystkich, również tych, którzy chodzą na etykę. Nie widzę powodu, żeby następowały jakieś zmiany - twierdzi Karyś.
Do pomysłu Agaty Wojdy skłaniają się jednak władze miasta. - Przychylamy się do tej sugestii, jednak trzeba pamiętać, że będzie to wręcz niemożliwe do zrobienia patrząc na układanie planu arkusza organizacyjnego w szkołach - tłumaczy Marcin Różycki, wiceprezydent Kielc.