MIASTO
Łazik z Politechniki Świętokrzyskiej pokonał międzynarodową konkurencję
Drużyna z Politechniki Świętokrzyskiej wygrała piątą edycję zawodów European Rover Challenge. Młodzi konstruktorzy pokonali 28 zespołów z całego świata. Zwycięskie medale wręczył laureatom premier Mateusz Morawiecki. Drugie Miejsce zajął zespół z Akademii Górniczo-Hutniczej z Krakowa ,a trzecie Uniwersytet Techniczny z Ostrawy.
Podczas zawodów łaziki musiały się zmierzyć z konkurencjami, które roboty realnie wykonują na Marsie. – Zadania sprawdzały różne obszary działania naszego robota. Wydaje mi się, że najtrudniejsza była konkurencja autonomiczna, gdzie operatorzy nie mogli dotykać żadnych przyrządów, włączamy jeden przycisk i wszystko musi zadziałać perfekcyjnie. Udało nam się obronić tytuł sprzed roku z czego bardzo się cieszymy – podkreślił Michał Sokołowski, jeden z członków zwycięskiej drużyny.
Kamil Machoń, członek drużyny, która zajęła drugie miejsce podkreślił, że zdobycie drugiego miejsca, przy tak silnej konkurencji jest ogromnym osiągnięciem. – To dla nas wielkie wyróżnienie, wcześniej udało nam się zająć drugie miejsce w Indiach, ale tam było zdecydowanie mniej zespołów. Do zwycięstwa zabrakło kilku szczegółów, lepszego autonomicznego przejazdu. Tor był trudny, było na nim sporo nasypów, wałów i dużych kamieni – zaznaczył uczestnik.
Łukasz Wilczyński, organizator i pomysłodawca zawodów potwierdził, że tor był w tym roku wyjątkowo trudny. – Tor nie był pustynny i płaski, jak w poprzednich edycjach. W tym roku nasz architekt toru dr Anna Łosiak, zrobiła nam niespodziankę. Wykonała tor, który jest odwzorowaniem miejsca, w którym wyląduje najbliższy łazik w misji NASA. To jest teren bardzo górzysty i skalisty, w związku z tym łaziki bardzo się wywracały – opowiada Łukasz Wilczyński. – Jurorzy przyznali, że drużyna z Politechniki Świętokrzyskiej, włożyła bardzo dużo pracy w przygotowanie do konkursu. Łazika nie robi się na ostatnią chwilę i wdać, że zwycięzcy pracowali nad nim długo – dodał organizator.
Zawody były otwarte dla wszystkich, towarzyszyła mu dwudniowa konferencja branżowo-biznesowa, w której brali udział przedstawiciele świata nauki i biznesu, w tym m.in. Steve Jurczyk, wiceszef NASA.