MIASTO
Kradzione cytryny i piwo zawiodły ich do celi
35 piw i 40 cytryn – to łupy dwóch kielczan, którzy w sylwestrową noc postanowili włamać się do jednego ze sklepów w centrum Kielc. Teraz za swoje zachowanie odpowiedzą przed sądem.
O sprawie mundurowi zostali powiadomieni anonimowo. Z treści zgłoszenia wynikało, że ktoś włamał się do pomieszczenia przynależącego do lokalu gastronomicznego w centrum Kielc.
- Krótko później policjanci rozpoczęli działania na miejscu zdarzenia. Podczas czynności, w klatce kamienicy sąsiadującej z lokalem gastronomicznym, zauważyli dwóch mężczyzn – wyjaśnia mł. asp. Małgorzata Perkowska-Kiepas z KMP w Kielcach.
Ci posiadali przy sobie trzy torby, w których znajdowało się łącznie… 35 butelek piwa i 40 cytryn. Choć zaprzeczali, jakoby artykuły pochodziły z kradzieży, to jednak nie byli w stanie racjonalnie wytłumaczyć, skąd je mają.
- Mienie zostało zabezpieczone, a obaj panowie zatrzymani. Wartość artykułów właściciel wycenił na czterysta złotych, z kolei straty powstałe na skutek przełamania zabezpieczeń zostały oszacowane na dwieście złotych – wylicza policjantka.
Za kradzież z włamaniem, 29- i 40-latkowi grozi nawet po 10 lat więzienia.