MIASTO
Kolejne problemy na Wybranieckiej. Mieszkańcy chcą dłuższego chodnika i ścięcia drzew
Choć wydawało się, że nowy chodnik przy ulicy Wybranieckiej zakończy historię starań o poprawienie sytuacji w tej części Kielc, to tak się jednak nie stało. Mieszkańcy mówią o brakach w tej inwestycji. – To bzdura – odpowiada rzecznik MZD.
Ulica znajduje się na kieleckim Baranówku. Łączy ulice Ściegiennego i aleję Na Stadion. Dziennie, szczególnie w godzinach szczytu, przejeżdża tędy wiele samochodów. Mieszkańcy od wielu lat starali się o nowy chodnik i wreszcie się go doczekali.
Problemy się nie jednak nie skończyły. Zdaniem mieszkańców remont przeprowadzony od skrzyżowania z ulicą Ściegiennego nie powinien zakończyć się na ulicy Sobieskiego. Prace powinny być prowadzone dalej, aż do ulicy Żółkiewskiego.
– Tam jest przedszkole. Chodzą tamtędy rodzice z dziećmi, którzy są zmuszeni poruszać się jezdnią. W tym miejscu chodnik bardzo by się przydał – mówi nam Kazimierz Górczyński, mieszkaniec sąsiednej ulicy.
Jak zapewnia Jarosław Skrzydło, rzecznik Miejskiego Zarządu Dróg, taki chodnik powstanie.
– Będzie go budował deweloper, który tam realizuje inwestycje mieszkaniową. Zrobi to za swoje środki i przekaże nam go w zarząd – dodaje.
Kolejną sporną kwestią są… drzewa, które znajdują się w ciągu chodnika na odcinku między ulicą Ściegiennego do ulicy Chodkiewicza.
– Na ich miejscu miał być chodnik. Sadzili je ludzie, którzy tu mieszkali. Teraz urzędnicy mówią nam, że nie da się ich wyciąć, bo musieliby zapłacić za wycinkę spore pieniądze, których nie mają – tłumaczy nam Kazimierz Górczyński.
– To jest bzdura – odpowiada rzecznik MZD. – Wycinamy drzewa jedynie wtedy, gdy jest to niezbędne. W tym przypadku nie było takiej potrzeby.