MIASTO
Kierowcy chętnie korzystają z pomocy Straży Miejskiej
Ponad 60 interwencji związanych z odpaleniem silników w samochodach odnotowali funkcjonariusze Straży Miejskiej w ostatni długi weekend. To efekt akcji, którą od początku grudnia prowadzą kieleccy strażnicy.
Wystarczy zadzwonić na numer dyżurny, a najbliższy patrol przyjedzie i użyczy nam kabli rozruchowych lub urządzenia rozruchowego, które pomogą w odpaleniu auta. Jak się okazuje kierowcy chętnie korzystają z pomocy Straży Miejskiej, bowiem siarczyste mrozy powodują, że część samochodów sprawiła w ostatnim swoim właścicielom przykrą niespodziankę.
- Do tej pory dostawaliśmy w ciągu dnia kilka zgłoszeń, ale w ciągu ostatnich trzech dni dostaliśmy ich ponad 60. Czasem mieszkańcy musieli uzbroić się w cierpliwość. Nasi funkcjonariusze z jednej interwencji jechali na drugą, a w międzyczasie odpalali samochody. Czasami czas oczekiwania był do kilkudziesięciu minut, ale zazwyczaj staraliśmy się, żeby to było szybciej. Nie możemy przestać wykonywać naszych podstawowych czynności i zająć się tylko odpalaniem aut. Jeśli ktoś dzwoni do nas z prośbą o pomoc, to mówimy w jakim czasie patrol jest w stanie podjechać i odpalić silnik. Zdarzały się przypadki, że kilka razy podjeżdżaliśmy do tych samych samochodów - mówi rzecznik prasowy Straży Miejskiej, Maria Plutka.
Przypomnijmy, że problem z uruchomieniem auta można zgłaszać do pod numerami 986 lub 41 348 29 14.