MIASTO
Kielecki IPN udostępnił teczki „Bolka”
Kielecka delegatura Instytutu Pamięci Narodowej otrzymała dostęp do kopii teczek Lecha Wałęsy. Z dokumentów wynika, że były prezydent Polski w latach 70. był tajnym współpracownikiem SB. IPN utrzymuje, że teczki są autentyczne. Przypomnijmy, dokumenty przekazała instytucji wdowa po Czesławie Kiszczaku.
Kielecka delegatura Instytutu Pamięci Narodowej otrzymała dwa tomy dokumentów na temat współpracy Lecha Wałęsy, pseudonim „Bolek” ze Służbą Bezpieczeństwa. Teczka personalna zawiera 183 strony z notatkami, pokwitowaniami, charakterystykami czy relacjami. Zaś teczka pracy to 576 stron między innymi z informacjami, które były przekazywane służbom.
- Dalsze dokumenty będą sukcesywnie przesyłane w wersji elektronicznej lub papierowej - mówi Dorota Koczwańska-Kalita, naczelnik delegatury IPN w Kielcach.
Z informacji zawartych w teczkach wynika, że „Bolek” współpracę z SB podjął pod koniec grudnia 1970 roku. Celem było rozeznanie działalności kierownictwa komitetu strajkowego oraz innych osób wrogo nastawionych po wypadkach grudniowych w ‘70 roku w Stoczni Gdańskiej. Za składane informacje Bolek dostawał wynagrodzenie. Teczki zawierają pokwitowania na to. W jednej z charakterystyk Bolka z ‘76 roku czytamy, że początkowo był chętny do współpracy. Po ustabilizowaniu się sytuacji w stoczni Wałęsa wykorzystywany był jako jednostka sygnalizacyjna. Następnie służby zauważyły niechęć do dalszej współpracy ze strony Bolka. W charakterystyce wskazane są tłumaczenia brakiem czasu czy brakiem szczególnych wydarzeń w stoczni. Na dalszych kartkach znajduje się pismo z 1976 roku mówiące o zakończeniu współpracy. Przed tym Wałęsa stracił pracę w stoczni.
- Z tego co mówią naukowcy z IPNu, osób, które na własne oczy widziały te akta, to są one autentyczne. Wszyscy pamiętamy książkę z 2008 roku „SB a Lech Wałęsa. Przyczynek do biografii”. Część tych dokumentów była tam już publikowana i analizowana. W związku z tym teczki mogą potwierdzać pewne tezy, które były w taj książce zawarte – mówi naczelnik kieleckiej delegatury IPN.
Oprócz teczek, w udostępnionych materiałach znalazł się też list Kiszczaka do dyrektora Archiwum Akt Nowych w Warszawie z kwietnia 1996 roku. Nie został on nigdy wysłany. Wynika z niego, że chciał przekazać dokumenty do instytucji. Przez lata chronił je przed ujawnieniem i zniszczeniem.
„Uważam, że dokumenty te winny być zachowane i w spokojnych czasach udostępnione poważnym naukowcom-historykom; w jakimś stopniu ułatwią im obiektywne i rzetelne opisanie naszej najnowszej historii.
Proszę Pana by uczyniono to nie wcześniej jak w 5 lat po śmierci Lecha Wałęsy.” – pisał wówczas Kiszczak.
Teczki Lecha Wałęsy „Bolka” udostępniane są jedynie mediom oraz naukowcom badającym tę tematykę.
https://emkielce.pl/miasto/kielecki-ipn-udostepnil-teczki-bolka#sigProGalleriaa0d3e73e14