MIASTO
Kadrówka weszła do Kielc
53. Marsz Szlakiem I Kompanii Kadrowej dotarł do Kielc. W głównych uroczystościach, które odbyły się na Placu Wolności, wzięły udział najwyższe władze państwowe, wojskowe i samorządowe. Uczestnicy, którzy uczestniczyli w marszu kilkakrotnie, otrzymali odznaki, a przed pomnikiem marszałka Józefa Piłsudskiego złożono kwiaty.
Przypomnijmy. 53. Marsz Szlakiem I Kompanii Kadrowej wyruszył z krakowskich Oleandrów 6 sierpnia. W tym roku śladami formacji utworzonej w 1914 roku przez Józefa Piłsudskiego, podążali członkowie grup rekonstrukcyjnych, organizacji strzeleckich, harcerze, żołnierze, a także osoby cywilne. Trasę wiodącą przez Słomniki, Miechów, Wodzisław, Jędrzejów, Choiny i Chęciny pokonało w sumie około 400 osób.
Do Kielc piechurzy dotarli przed południem. Najpierw delegacja marszu złożyła kwiaty na grobach poległych Legionistów oraz żołnierzy z wojny polsko-bolszewickiej na cmentarzu wojskowym przy ulicy księdza Piotra Ściegiennego. Następnie po zgrupowaniu przy ulicy Szczepaniaka, uczestnicy przemaszerowali ulicami Husarską i aleją Legionów do skrzyżowania z ulicą Sołtysiaka, a później Gagarina do ulicy Krakowskiej. Tam pod historyczną figurą Najświętszej Maryi Panny złożony został meldunek o przybyciu marszu. Kolejny przystanek miał miejsce przy pomniku Czwórki Legionowej, gdzie również złożone zostały kwiaty. Stamtąd piechurzy przeszli ulicami Jana Pawła II, Czerwonego Krzyża, Wesołą oraz Mickiewicza i przed godziną 14 dotarli na Plac Wolności, gdzie powitali ich licznie zgromadzeni kielczanie.
Podczas głównych uroczystości komendant 53. Marszu Szlakiem I Kompanii Kadrowej Dionizy Krawczyński złożył meldunek o przybyciu marszu do Kielc szefowi Urzędu do spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych ministrowi Janowi Józefowi Kasprzykowi, a następnie wciągnięto na maszt flagę państwową, a Orkiestra Wojskowa Garnizonu Kraków odegrała hymn Polski. Później odbyła się ceremonia wręczenia odznaczeń państwowych nadanych przez Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej oraz medali "Pro Patria".
Złoty Krzyż Zasługi za działalność społeczną na rzecz upamiętnienia historii polskiej otrzymali Artur Frączek i Franciszek Ryszard Gołdziński, Srebrny Krzyż Zasługi otrzymał Wojciech Lesiak a Brązowy Krzyż Zasługi Józef Patryk Krawczyński i Michał Andrzej Rybak. Krzyżem Zesłańców Sybiru odznaczony został Eugeniusz Tyszer.
Medale "Pro Patria" za szczególne zasługi w kultywowaniu pamięci o walce o niepodległość ojczyzny otrzymali Jacek Bonarski, Justyna Dudzińska, Bogumił Gostkowski, Waldemar Jakson, Maciej Jastrzębski, Hubert Krawczyński, Krzysztof Langowski, Adrian Natora, Tomasz Ossowski, Tomasz Paprocki, Jacek Stachiewicz, Daniel Stok, Adam Surówka i Magdalena Surówka.
Odznaczenia za minimum trzykrotny udział w Marszu Szlakiem I Kompanii Kadrowej otrzymało siedemnaście osób. Byli to Sylwia Janus, Monika Muszyńska, Marek Leśniak, Paweł Jabłoński, Robert Rożek, Marcin Kamil Sobański, Przemysław Solniczek, Włodzimierz Bajak, Tomasz Ossowski, Piotr Góra, Aleksandra Sierdzińska, Piotr Karpowicz, Adam Kownacki, Marcin Piotr Bicz, Bartosz Cyniak, Maksymilian Gibaszewski i Mariusz Czech.
Oprócz tego dziesięć osób otrzymało wyróżnienia za udział w marszu po raz dziesiąty. Medale dostali Jerzy Zacharow, Anna Urszula Woźniak, Piotr Malczewski, Katarzyna Młynarska, Bogumił Gostkowski, Artur Daniłowicz, Stanisław Wyrzycki, Wojciech Jankiewicz, Joanna Strasz i Paulina Marcinkiewicz-Mazur.
- W imieniu uczestników Marszu I Kompanii Kadrowej wdzięczny jestem za przywitanie nas tutaj, ale jednocześnie także za rezygnację z przemówień. My przeszliśmy długą drogę, aby przypomnieć wszystkim, że bez 6 sierpnia 1914 roku nie byłoby 11 listopada 1918 roku i tą myśl poniesiemy z Kielc do każdej, nawet najmniejszej miejscowości - powiedział na zakończenie tej części uroczystości komendant marszu Dionizy Krawczyński.
Na koniec przed pomnikiem marszałka Józefa Piłsudskiego położone zostały kwiaty. Wiązanki złożyli minister Jan Józef Kasprzyk, wojewoda świętokrzyski Agata Wojtyszek, europoseł Prawa i Sprawiedliwości Beata Gosiewska i senator Prawa i Sprawiedliwości Krzysztof Słoń, eurodeputowany Bogdan Wenta, przewodniczący Rady Miasta Dariusz Kozak, wiceprezydent Kielc Tadeusz Sayor i sekretarz miasta Janusz Koza, dowódca Garnizonu Kielce Centrum Przygotowań do Misji Zagranicznych pułkownik Paweł Chabielski, szef Wojewódzkiego Sztabu Wojskowego pułkownik Jarosław Molisak i naczelnik kieleckiej delegatury Instytutu Pamięci Narodowej Dorota Koczwańska-Kalita oraz delegacje Stowarzyszenia Józefa Piłsudskiego w imieniu Polonii z Kanady i Australii, Związku Strzeleckiego "Strzelec" i Stowarzyszenia Rekonstrukcji Historycznych "Jodła".
- Marsz Szlakiem I Kompanii Kadrowej to jedno z najpiękniejszych przeżyć i doświadczeń, jakie dane mi było w dotychczasowym życiu odbyć. Pierwszy raz przybyłem na Kadrówkę 25 lat temu, ale mam też wspomnienia z lat 80-tych. Moi dziadkowie mieszkali w Kielcach i kiedy Kadrówka była manifestacją patriotyczną bardzo silnie zwalczaną przez Służbę Bezpieczeństwa, miałem okazję zobaczyć marsz w Katedrze Kieleckiej podczas mszy świętej, a cała Katedra była obstawiona przez ZOMO i Milicję Obywatelską. Wtedy wymagała odwagi. Dzisiaj uczestnictwo w Kadrówce to jest zamanifestowanie radosnego spędzania czasu z ojczyzną i patriotyzmu. Ci młodzi ludzie, którzy ruszają z krakowskich Oleandrów i dochodzą tu do Kielc są rówieśnikami tamtych żołnierzy I Kompanii Kadrowej, bo niepodległą Polskę przywróciło sto lat temu młode pokolenie. Młodzi ludzie porwali się na coś, co wydawało się niemożliwe, a teraz młodzi podążają ich szlakiem - mówił minister Kasprzyk.
Wojewoda świętokrzyski Agata Wojtyszek uważa, że marsz jest piękną lekcją historii. - To jest właśnie współczesny patriotyzm. Kiedy już ci młodzi ludzie przemaszerowali szlakiem I Kompanii, na zawsze zapamiętają, dlaczego ich rówieśnicy wyruszyli, jak kochali ojczyznę, jakie miejsca po drodze zdobywali, aby dotrzeć do Kielc. I zapamiętają też, że nie byłoby tej niepodległości, gdyby nie ten szlak. To było pierwsze regularne wojsko polskie po powstaniu styczniowym, które nasz wielki wódz Józef Piłsudski prowadził do tego, żebyśmy dziś mogli żyć w niepodległym kraju.
Eugeniusz Tyszer, który brał udział w marszu po raz czwarty nie wyobraża sobie, żeby nie mógł uczestniczyć w tym ważnym wydarzeniu. - Chcę przekazywać młodym ludziom ideę Kadrówki, bo nie byłoby Polski, gdyby nie 6 sierpnia 1914 roku. Chciałbym przekazać też słowa Józefa Piłsudskiego, który powiedział, że instynktu wolności nie da się zabić. I właśnie dlatego ja idę w Kadrówce. Życzyłbym wszystkim, żeby słowa "Polska" i "wolność" nigdy nie pozostawały pustymi słowami. Trasa była trudna, ale było warto pójść. Chciałbym, żeby ten marsz kontynuowały po nas kolejne pokolenia - mówi kielczanin.
Wśród Kielczan, którzy witali uczestników marszu na Placu Wolności był Ryszard Nadstawny. - Uczestniczę w tych wydarzeniach, bo mój ojciec był Legionistą. Przyszedłem tu z wnuczkiem, żeby uczyć go historii i krzewić patriotyzm. Uważam, że tym, którzy walczyli za ojczyznę należy się pamięć i cześć - skwitował.
O godzinie 15 uczestnicy już bez kawalerii marszowej przeszli ulicami Mickiewicza, Wesołą, Czerwonego Krzyża, Jana Pawła II i Placem Najświętszej Marii Panny na plac przed Pałacem Biskupów Krakowskich. Tam po przemówieniu wojewody świętokrzyskiego Agaty Wojtyszek odczytany został Apel Pamięci, a żołnierze oddali salwę honorową. Na koniec uroczystości przed tablicą pamiątkową na placu złożone zostały kwiaty, odczytano rozkaz rozwiązujący marsz i zagrana została "Pieśń Reprezentacyjną Wojska Polskiego".
Po zakończonych uroczystościach można było zwiedzić Sanktuarium Marszałka Józefa Piłsudskiego w Pałacu Biskupów Krakowskich oraz więzienie kieleckie przy ulicy Zamkowej.
https://emkielce.pl/miasto/kadrowka-weszla-do-kielc#sigProGalleria1fd0432536