MIASTO
Jest śledztwo w sprawie pożaru Lidla w Kielcach
Śledczy Prokuratury Okręgowej w Kielcach zajmują się zbadaniem przyczyn pożaru sklepu sieci Lidl przy ul. Piekoszowskiej w Kielcach.
Jak na razie nie ma oficjalnych ustaleń co do przyczyny wybuchu pożaru. Jak informuje rzecznik Prokuratury Okręgowej w Kielcach, Daniel Prokopowicz, biegli od wczoraj ustalają fakty.
– Zostały wykonane oględziny miejsca pożaru. W oględzinach brał udział biegły z zakresu pożarnictwa, którego opinia powinna być znana w przeciągu następnych kilku dni – mówi. – Zbierany jest też materiał dowodowy. Przesłuchiwani są także pracownicy sklepu, którzy byli na miejscu zdarzenia.
Po skompletowaniu materiału dowodowego Prokuratura zasięgnie opinii biegłego z zakresu pożarnictwa. To właśnie ta opinia ma mieć decydujący wpływ na przebieg śledztwa, w tym ustalenie ewentualnego winnego pożaru.
Przypomnijmy, że we wtorek około godziny 21 zapaliła się podsufitka budynku sklepu, co finalnie doprowadziło do jego prawie całkowitego spalenia. Naoczni świadkowie wspominali przy tym, że ogień zapłonął w miejscu, w którym znajdowała się sklepowa piekarnia. Wersji tej nie potwierdzają strażacy uczestniczący w gaszeniu. W trakcie pożaru słychać było także eksplozje. Jak mówi Marcin Nyga, rzecznik prasowy świętokrzyskiej straży pożarnej, prawdopodobnie wybuchy wywołane były przez rozszczelniające się instalacje znajdujące się w budynku.