MIASTO
Jak kielczanie spędzają śmigusa dyngusa? „Polewamy się symbolicznie w domu”
![Jak kielczanie spędzają śmigusa dyngusa? „Polewamy się symbolicznie w domu”](/media/k2/items/cache/245e8299b0d5dd78cc8c2920ab985632_XL.jpg)
![Jak kielczanie spędzają śmigusa dyngusa? „Polewamy się symbolicznie w domu”](/media/k2/items/cache/245e8299b0d5dd78cc8c2920ab985632_L.jpg)
W Lany Poniedziałek wielu mieszkańców miasta postanowiło wybrać się na spokojny spacer z najbliższymi. Czy to oznacza, że świąteczny zwyczaj oblewania się wodą odszedł w zapomnienie? Jak się okazuje – wcale nie!
– Co roku świętujemy. Dzisiaj postanowiliśmy poranną kąpielą obudzić śpiącego tatę. Na początku nie wydawał się zachwycony, ale po chwili śmiał się razem z nami – mówi pani Elżbieta, która wybrała się w poniedziałkowe popołudnie na spacer z dziećmi.
– Gdy było się młodszym, to do późnego wieczora w Lany Poniedziałek biegało się po osiedlu z sikawkami. Mieliśmy takie ogromne pistolety z pompką, ale były też mniejsze. Każdy przynajmniej kilka razy wracał przemoczony do suchej nitki do domu, żeby się przebrać – wspomina pani Marzena.
Dzisiaj trudno było dostrzec, by na zewnątrz dochodziło do takich mokrych incydentów. Wielu mieszkańców wspominało jednak z dużym sentymentem śmigusa dyngusa z wcześniejszych lat.
– Wydaje mi się, że na wsi ten zwyczaj był jakoś bardziej kultywowany, niż w miastach. Dorastałam w Łabędziowie, gdzie na śmigusa dyngusa czekało się przez cały rok. Można było bezkarnie oblewać się wodą i robiło się to naprawdę… obficie – opowiada pani Krystyna. – Jako dzieci biegaliśmy z całymi wiadrami wody. Już od rana wszystko pływało – dodaje.
A jak Lany Poniedziałek wygląda obecnie? Na pewno skromniej, ale wciąż wesoło.
– Dzisiaj mieliśmy tylko małą gonitwę po domu i symboliczne polanie się wodą. Obeszło się bez większej powodzi – przyznała większość napotkanych mieszkańców Kielc.
![Możesz wygrać rower w miejskim konkursie](/media/k2/items/cache/8d0175bf4568a08988fa9d3961675484_L.jpg)
![Kielczanie będą mieli taniej?](/media/k2/items/cache/9f253601ba112b7115674f36a83904ef_L.jpg)
![Chwile grozy na Ślichowicach. Roczna dziewczynka zatrzaśnięta w nagrzanym aucie](/media/k2/items/cache/628b84be3d2dddf6de15322405f9cfbd_L.jpg)
![Agata Wojda ogłosi konkurs na dyrektora KCK. Perspektywy proponują Augustynę Nowacką](/media/k2/items/cache/a7bb921bad38bb119b81227d5604e46a_L.jpg)
![Marcin Chłodnicki straci mandat radnego?](/media/k2/items/cache/e7eace082dea37a0bae6fa26fc74c559_L.jpg)
![Zmiana dyrektora w KCK. Agata Klimczak-Kołakowska zrezygnowała](/media/k2/items/cache/ffa903d07ee3a7199e968fd9164121db_L.jpg)
![Kino letnie i „zapylacze” w Ogrodzie Botanicznym](/media/k2/items/cache/ca0d12e82e0aac1dd3ab32471f199d64_L.jpg)
![Przy Leśnej jednak nie będzie szkoły? Nadzór budowlany wstrzymał prace](/media/k2/items/cache/95f50e852d54c11cda3fb00b41038d52_L.jpg)
![W Kielcach będzie więcej wiat przystankowych?](/media/k2/items/cache/8533d924ac699ea136e84b1244950b43_L.jpg)