MIASTO
[INTERWENCJA] Mieszkańcy osiedla Jagiellońskiego potrzebują pojemnika na nakrętki
– Zbieramy plastikowe nakrętki, bo chcemy pomóc innym, ale w najbliższej okolicy nie ma punktu, w którym moglibyśmy je zostawić – skarży się pani Krystyna z osiedla Jagiellońskiego w Kielcach. Do tej pory w mieście zostały ustawione dwa pojemniki na nakrętki. Czy będzie ich więcej?
Do naszej redakcji zadzwoniła pani Krystyna, która poprosiła o interwencję w imieniu mieszkańców ulic Jagiellońskiej, Karczówkowskiej, Szkolnej i Zimnej. – W tej okolicy mieszkają w większości starsi ludzi. Dużo osób zbiera plastikowe nakrętki, ale nie mamy ich gdzie dostarczyć w pobliżu miejsca, w którym mieszkamy. Przez jakiś czas zanosiliśmy je do Domu Opieki Społecznej, ale tam już ich nie zbierają – mówi pani Krystyna.
– Ze względu na to, że jest zima i pandemia, ludzie nie chodzą teraz tak często po mieście, więc nie mają co zrobić z nakrętkami, które zbierają. Kiedyś widziałam, że ktoś wyrzucił pół reklamówki nakrętek do śmietnika. Sama też mam juz całą, ale jestem osobą niepełnosprawna i nie mam możliwości, żeby poszukać takiego punktu gdzieś dalej – relacjonuje i pyta, czy władze miasta nie mogłyby ustawić pojemnika na nakrętki na osiedlu Jagiellońskim.
Dwa pojemniki w centrum
W grudniu ubiegłego roku w centrum Kielc zostały ustawione dwa serca na plastikowe nakrętki. Jedno przed wejściem do galerii Planty, a drugie na Placu Wolności. Pojemniki zakupił Wydział Gospodarki Komunalnej i Środowiska Urzędu Miasta Kielce.
– Lokalizacje były dobierane przede wszystkim pod katem ogólnodostępności, dlatego wybieraliśmy takie miejsca, które są często odwiedzane przez mieszkańców i gdzie mogą podjechać w bezpośrednie otoczenie samochodem. Poza tym znajdują się na terenie należącym do gminy Kielce – tłumaczy Tomasz Porębski, rzecznik prasowy prezydenta Kielc.
Zapytaliśmy, czy taki pojemnik mógłby stanąć na osiedlu Jagiellońskim. – Rozważamy taką możliwość, ale wszystko jest uzależnione od środków finansowych. Te pojemniki, które już są, cieszą się naprawdę dużym zainteresowaniem. W ciągu miesiąca były opróżniane dwukrotnie – podkreśla rzecznik.
"Zakrętkowe pogotowie"
Dodajmy, że nakrętki z serc trafiają do Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie, który od 11 lat prowadzi akcję "Zakrętkowe pogotowie". – Do tej pory dostawaliśmy około tysiąc złotych za tonę, teraz jest to 900 złotych. Za zebrane środki finansujemy turnusy rehabilitacyjne, kupujemy pompy insulinowe i leki dla najbardziej potrzebujących. W jednym przypadku spłaciliśmy też zadłużenie mieszkania pani, która była chora onkologicznie i nie miała żadnych świadczeń – wylicza Anna Boroń z Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Kielcach.
Nakrętki można wrzucać nie tylko do dwóch pojemników ustawionych w mieście, ale także dostarczać je bezpośrednio do MOPR- u i jego punktów. Jeden z nich, Dział do spraw Bezdomności, znajduje się przy ulicy Żniwnej 4 i jest czynny całodobowo przez siedem dni w tygodniu. Oprócz tego, można je przynosić na ulicę Studzienną 2, Wiśniową 6, 1 Maja 196, a także do kina Moskwa i Klubu Seniora przy ulicy Żeromskiego 44.
Zbiórka dotyczy każdego rodzaju nakrętek, ze wszystkich artykułów używanych w gospodarstwie domowym. Trzeba jedynie usunąć spod wieczek papierowe wkładki, ponieważ nakrętki z nimi są odrzucane.
***
Artykuł powstał w wyniku zgłoszenia na numer telefonu interwencyjnego Radia eM Kielce: 41 349 50 40