MIASTO
Imprezowicze w oku kamery. Nietypowe interwencje strażników miejskich
Picie alkoholu, szalona jazda wózkami sklepowymi, bójki i awantury, ściąganie flag Polski – ostatnie tygodnie były pracowite dla kieleckich strażników miejskich. Monitoring w centrum zarejestrował szereg najróżniejszych przewinień.
Pierwszy weekend listopada upłynął pod znakiem suto zakrapianych alkoholem spotkań w centrum Kielc. Przełożyło się to na liczbę interwencji strażników, a w studzeniu zapału imprezowiczów pomogły kieleckie kamery.
– Późnym popołudniem, grupa młodzieży w centrum miasta zabawiała się w dość niecodzienny sposób. Jedna osoba wsiadała do sklepowego wózka na zakupy, a kilka osób biegnąc pchało wózek dookoła rynku. Radosną zabawę przerwało pojawienie się patrolu straży miejskiej – wyjaśnia Bogusław Kmieć z kieleckiej straży miejskiej.
Kolejne zdarzenie to bójka między mężczyznami, którzy wcześniej zgodnie pili alkohol. W pewnym momencie spotkania, jeden z nich uderzył kompana.
– Po chwili pomiędzy ośmioma osobami wywiązała się bójka, którą przerwało dopiero pojawienie się radiowozów. Okazało się także, że na miejscu potrzebna była interwencja Zespołu Ratownictwa Medycznego – stwierdza Bogusław Kmieć.
Były także interwencje związane z narkotykami - grupa młodzieży wybrała się na jedną z klatek schodowych przy rynku, by zażyć substancję usypaną w długie kreski. Później cała czwórka została zatrzymana przez policyjny patrol; wszyscy mieli przy sobie narkotyki.
Strażnicy miejscy interweniowali także w noc poprzedzającą Narodowe Święto Niepodległości.
– Grupa mężczyzn zdejmowała biało-czerwone flagi zawieszone przy ulicy Sienkiewicza. Później zjawili się oni na rynku i przewracali donice – informuje funkcjonariusz.
Mundurowi zatrzymali i rozliczyli sprawców wszystkich wykroczeń; z wyjątkiem tych, którzy jeździli wózkiem po rynku.
Fot. Straż Miejska