MIASTO
Grypa szaleje w Kielcach. Szpital zakazał odwiedzin!
Drastycznie wzrosła liczba zachorowań na grypę w regionie świętokrzyskim; szpital na kieleckim Czarnowie wprowadził zakaz odwiedzin, ale Sanepid uspokaja mieszkańców: nie ma epidemii.
Pod koniec grudnia Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Kielcach odnotowywała ok. 1700 przypadków podejrzeń grypy tygodniowo; w pierwszym tygodniu stycznia było ich już ponad trzy tysiące (w ubiegłym sezonie – tylko kilkanaście). – W tym okresie sezonu epidemicznego to spodziewany wzrost, ale w porównaniu z ubiegłymi latami jest on rzeczywiście znaczący – przyznaje Marzena Haponiuk, kierownik Oddziału Nadzoru Przeciwepidemicznego WSS-E. Pani kierownik przekonuje jednak, że nie możemy mówić o epidemii: – Myślę, że liczba odnotowanych przypadków może być skutkiem większej uważności lekarzy z województwa świętokrzyskiego, którzy słysząc doniesienia z całej Polski o rosnącej liczbie zachorowań grypopodobnych, zmobilizowali się i może solidniej je zgłaszają – przekonuje pani kierownik.
Najbardziej narażone na zachorowanie są osoby starsze oraz przedszkolaki – ich organizmy nie wypracowały jeszcze pełnej odporności, a przebywają w grupach, w których wirus szybciej się rozprzestrzenia. Lekarze radzą dbać o zdrowie i – jeśli dojdzie do zarażenia – pozostawać w domach, by nie powodować kolejnych zakażeń. Sytuacji nie ułatwia też łagodna zima, a powrót mrozów mógłby pomóc wytępić wirusy.
Atak grypy zmusił do ostrożności dyrektora Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kielcach, który 8 stycznia wprowadził aż do odwołania zakaz odwiedzania pacjentów ze względu na ryzyko zakażenia chorobą
Magdalena Włodarska