[FOTO] Groźny wypadek przy ulicy Grunwaldzkiej. Niesamowita akcja służb

Jeden z kierowców, uderzył w inny pojazd i wjechał w przystanek autobusowy, gdzie znajdowali się ludzie. Sześć osób zostało rannych. Kierowca zbiegł z miejsca zdarzenia i jest poszukiwany przez policję.

Tak wyglądał scenariusz przeprowadzonych ćwiczeń. Cała akcja miała na celu ulepszenie współpracy wszystkich służb podczas takich krytycznych sytuacji.

– Wszyscy zareagowali natychmiastowo. Zdaliśmy ten egzamin, który nie należał do najłatwiejszych. Mam nadzieję, że przy każdym takim zdarzeniu – oby było ich jak najmniej – sprawdzimy się tak samo dobrze jak podczas dzisiejszych ćwiczeń – mówi sierż. szt. Małgorzata Perkowska-Kiepas z Komendy Miejskiej Policji w Kielcach.

W symulacji wypadku brały udział osoby, które odegrały rolę poszkodowanych.

– Uważam, że takie wydarzenia jak to dzisiaj są bardzo potrzebne, dlatego zdecydowałam się wziąć w tym udział. Doskonalenie przeprowadzania pomocy osobom rannym ma ogromne znaczenie. Od pracy służb zależy nasze zdrowie i życie, a ja, uczestnicząc w takiej akcji, pomagam im się doszkalać – mówi Ania.

– Cała akcja została przeprowadzona bardzo sprawie. Czułam się bezpiecznie podczas udzielanej mi pomocy. Ratownicy medyczni okazywali dużo wsparcia, wszystkie czynności wykonywali z dokładnością. Gdybym kiedyś potrzebowała pomocy, chciałabym by była ona udzielona właśnie w taki sposób jak dzisiaj – mówi Wiktoria.

Ruch w miejscu, gdzie przeprowadzana była symulacja wypadku odbywał się normalnie. Jednak reakcje przejeżdżających pozostawiały wiele do życzenia.

– Przyglądając się symulacji, zauważyłam jedną niepokojącą rzecz. Mianowicie każdy kierowca przejeżdżający obok miejsca zdarzenia trzymał w ręce telefon komórkowy, którym robił zdjęcia czy nagrywał. Jest to bardzo nieodpowiedzialne, ponieważ nie skupiamy uwagi na tym co dzieje się na drodze – dodaje sierż. szt. Małgorzata Perkowska-Kiepas.

Funkcjonariusze apelują o to, żeby podczas podobnych sytuacji kierujący pojazdami zachowywali się odpowiedzialnie i przestrzegali przepisów. Nagrywanie wypadku i brak zachowania przy tym szczególnej ostrożności może doprowadzić do kolejnego nieszczęśliwego zdarzenia.

Tekst: Natalia Pindral, Natalia Rębosz