[FOTO] Biblioteka językowa przy ulicy Okrzei już otwarta

Oficjalnie otwarcie biblioteki przy ulicy Okrzei odbyło się w poniedziałek, 2 marca. Od dziś pod jednym dachem można wypożyczać zarówno książki w języku polskim, jak i obcojęzyczne.

- Bardzo nam zależało na tym, aby miłośnicy literatury obcej mieli swoje miejsce, do którego mogą przyjść i wypożyczać książki, ale także, żeby korzystali z niego obcokrajowcy mieszkający w Kielcach. Będą się tu odbywały także spotkania tematyczne z mieszkańcami całego świata, m.in. z Anglii, Francji, Niemiec, Ukrainy, Macedonii i Rosji. Poza tym chcemy działać dwufalowo i zapraszamy dzieci naszych przyjaciół, którzy mieszkają poza granicą po to, aby oni mogli także poznać naszą polską literaturę - mówi Anna Żmudzińska, dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej w Kielcach.

Ze zbiorów filii, oprócz obcokrajowców, będą mogli nadal korzystać jej dotychczasowi czytelnicy. - Zdecydowana większość książek to zbiory polskie, ale będziemy rozwijać nadal nasz księgozbiór obcojęzyczny. W tym momencie mamy około 2800 publikacji zagranicznych, w tym również książki do nauki języków - informuje Edyta Bafia, kierownik Filii nr 9 Miejskiej Biblioteki Publicznej w Kielcach. - Zależy nam na tym, żeby przyciągnąć więcej czytelników, zarówno Polaków uczących sie języka, jak też obcokrajowców, którzy tu mieszkają, pracują i studiują, ale nie mają takiego miejsca, gdzie mogliby wypożyczyć literaturę we własnym języku - dodaje.

W placówce, oprócz zbiorów w języku polskim, można wypożyczać książki i czasopisma w językach obcych, m.in. angielskim, niemieckim, francuskim, hiszpańskim, rosyjskim, ukraińskim, norweskim i macedońskim. Biblioteka oferuje zarówno beletrystykę, jak również książki do nauki języków obcych. W planach są także spotkania z obcokrajowcami, które przybliżą czytelnikom nie tylko literaturę, ale także kulturę różnych krajów.

- Lubię książki kryminalne i detektywistyczne w języku angielskim, dlatego powstanie takiego miejsca ułatwi mi dostęp do takiej literatury - mówi Maria Ironmonger, której mama jest rodowitą kielczanką, a tata pochodzi ze Szkocji.

- To bardzo potrzebna i pozytywna inicjatywa. Nasze dzieci są dwujęzyczne, starsza córka czyta przeważnie w języku angielskim i te książki musieliśmy sprowadzać głównie z Wielkiej Brytanii. Takie miejsce jak to ułatwi młodym ludziom szybki dostęp do książki anglojęzycznej - tłumaczy Izabela Ironmonger, mama Marii.

W otwarciu biblioteki językowej uczestniczył wiceprezydent Kielc, Marcin Różycki, który podkreślił, że powstanie takiej instytucji było konieczne. - Długo debatowaliśmy o tym z panią dyrektor i zdecydowaliśmy, że jedna filia powinna być obcojęzyczna, aby mogli z niej korzystać mieszkańcy innych krajów. Poza tym biblioteka to nie tylko książki, ale też integracja i przeżycie kulturalne - wyjaśnia Różycki.

Otwarcie placówki było również okazją do przeprowadzenia "Language Show" zorganizowanego w ramach projektu "Dwujęzyczne Świętokrzyskie". Spotkanie urozmaiciły prezentacje, występy i rozmowy z udziałem gości pochodzących z Australii i Szkocji oraz uczniów szkół średnich.