MIASTO
Dzień handlowy na targowisku miejskim. Ludzie przestrzegają obostrzeń?
Piątek jest dniem, w którym tętni handel na placu targowym w Kielcach. Bazary są pełne kupujących i sprzedających, nie brakuje odzieży, warzyw i owoców i innych artykułów spożywczych. Czy odwiedzający targowisko stosują się do rygorów sanitarnych?
Sprzedający zauważają, że większość klientów respektuje zalecenia i zasłania usta i nos.
- Ludzie się zdyscyplinowali i prawie każdy ma maseczkę. Zdarza się, że ktoś zasłania twarz szalikiem czy chustką. Dużo osób nosi rękawiczki – mówi pani Halina, handlująca na targowisku.
- Czasem widzi się kogoś bez maski, ale naprawdę okazjonalnie. Można zauważyć, że osoby starsze bardziej przejmują się sytuacją związaną z koronawirusem, trzymają dystans i zawsze mają zasłoniętą twarz – stwierdza pan Andrzej, sprzedawca.
Jak informuje Artur Majchrzak z Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach, w ciągu ostatniej doby świętokrzyscy policjanci interweniowali niemal 90 razy w związku z nieprzestrzeganiem rygorów sanitarnych.
- Mówimy tu między innymi o przypadkach niezakrywania ust i nosa, czy niestosowania się do dystansu społecznego - zaznacza.