MIASTO
Dwa do przodu. Vive o krok od finału
Za nami dwa pierwsze mecze półfinału fazy play-off w PGNiG Superlidze. Niespodzianki nie było – zawodnicy Vive Targów bez problemu wygrali oba spotkania z Azotami Puławy.
I teraz do awansu do finału kielczanom wystarczy jedna wygrana. Szansa na to już w najbliższą sobotę, gdy obie drużyny spotkają się ponownie, tym razem w Puławach.
A jak było w Kielcach? Bardzo spokojnie. Vive pierwsze, sobotnie spotkanie wygrało 39:26, a niedzielny mecz zakończył się jeszcze wyższym zwycięstwem gospodarzy - 33:22. Chociaż, dodajmy, do przerwy kielczanie prowadzili tylko dwiema bramkami, ale już w drugiej połowie pokazali sowją zdecydowaną wyższość nad rywalami.
Mimo to Tałant Dujszebajew, trener Vive nie był zadowolony z postawy swojej drużyny. - Do 50 minuty zespół z Puław grał bardzo dobrze. Nie jestem zadowolony z naszej gry, nie byliśmy skoncentrowani w ataku. Dla mnie to bardzo dobra nauka. Muszę od zespołu wymagać jeszcze więcej koncentracji. To mój błąd jako trenera. Jeśli bylibyśmy odpowiednio skoncentrowani to uniknęlibyśmy niektórych sytuacji rzutowych - mówił szkoleniowiec mistrzów Polski.
W drugim półfinale Orlen Wisła Płock rywalizuje z Górnikiem Zabrze. I Nafciarze, podobnie jak kielczanie, mają już dwa zwycięstwa na swoim koncie. Pierwszy mecz zakończył się wygraną Orlenu Wisły 38:26, a drugi 32:29
A zatem, wszystko wskazuje na to, że w finale Kielce znów zmierzą się z Płockiem. Ale na razie trzeba jeszcze raz uporać się z Azotami.