MIASTO
"Decyzje nie są podejmowane pochopnie". Prezydent Wenta apeluje do kielczan
Miasto Kielce, wraz z otaczającym go powiatem, pozostaje od 10 października w czerwonej strefie w związku z liczbą osób zakażonych koronawirusem. Prezydent Bogdan Wenta skierował do mieszkańców komunikat, w którym zapewnia, że samorząd dokłada wszelkich starań, aby walczyć z pandemią w Polsce.
Włodarz podkreśla, że Kielce od początku pandemii współpracują z wojewodą świętokrzyskim, który koordynuje na terenie naszego regionu działania mające na celu powstrzymywanie rozprzestrzeniania się wirusa. "Chciałbym Państwa zapewnić, że te decyzje nie są podejmowane pochopnie, pod wpływem emocji. Przygotowywane są z odpowiednim wyprzedzeniem. Jednym z elementów tych przygotowań jest możliwość budowy w mieście szpitala polowego przeznaczonego dla osób z koronawirusem. Samorząd Kielc otrzymał w tej sprawie pytania ze strony polskiego rządu. Dotyczyły one m.in. możliwości wykorzystania infrastruktury Targów Kielce. Jako prezydent Kielc pozostaję w kontakcie ze służbami wojewody, które informowane są o możliwościach miasta w tym zakresie. Zadeklarowałem wszelką niezbędną pomoc", pisze prezydent.
To jednak nie samorząd miasta podejmie decyzję w tej sprawie. "To nie od nas zależy, czy budowa takiego szpitala jest niezbędna, i ewentualnie od kiedy powinien on rozpocząć swoje funkcjonowanie. To zależy od decyzji polskiego rządu i jego przedstawiciela w terenie", dodaje.
Prezydent wylicza także działania, które podjęli włodarze, aby zwiększyć bezpieczeństwo mieszkańców. "W Urzędzie Miasta wdrożyliśmy dodatkowe procedury, w szkołach podstawowych, które wciąż pracują w trybie stacjonarnym, dezynfekujemy sale lekcyjne i inne pomieszczenia służące edukacji. W specjalnym rygorze funkcjonują obiekty sportowe Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, swoją działalność bardzo mocno ograniczyły kieleckie instytucje kultury. Na ulicach miasta, szczególnie w godzinach szczytu, pojawiły się dodatkowe autobusy komunikacji miejskiej", wylicza.
"Ale najbardziej nawet restrykcyjne procedury nie przyniosą poprawy, jeśli my sami, wszyscy mieszkańcy Kielc i wszyscy, którzy codziennie pojawiają się w tym mieście, nie będziemy do nich podchodzić odpowiedzialnie. Dlatego jeszcze raz apeluję, żebyśmy w miejscach publicznych zakrywali usta i nos, w przypadku gorszego samopoczucia i choroby pozostawali w domu, dbali o zdrowie samych siebie i osób, z którymi pozostajemy w kontakcie", komentuje.