Budżet na 2023 rok przyjęty!

W przyszłym roku dochody miasta wyniosą ponad 1,5 miliarda złotych, natomiast wydatki pochłoną kwotę ponad 1,6 miliarda. Po raz pierwszy pojawi się ujemny wynik operacyjny na poziomie ponad dwunastu milionów.

– To nowa sytuacja przy uchwalaniu budżetu, ale nowa nie tylko dla miasta Kielce. Z podobnym problemem mierzą się inne miasta. Kraków, Katowice, Łódź, Wrocław, Białystok, Lublin, Częstochowa a nawet porównywany bardzo często do Kielc Rzeszów zaplanowały swoje budżety z ujemnym wynikiem operacyjnym – mówił prezydent Kielc Bogdan Wenta.

W przyszłym roku wydatki inwestycyjne wyniosą ponad 266 mln zł. Największą część tej kwoty miasto przeznaczy na inwestycje drogowe. To m.in. przebudowa ulic wokół Świętokrzyskiego Centrum Onkologii i Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego, modernizacja trzynastu ulic w śródmieściu Kielc, modernizacja drogi wojewódzkiej nr 764 na Bukówce od Ronda Czwartaków do granic miasta, rozbudowa ulicy Domaszowskiej, budowa drogi na Osiedlu Dąbrowa II z nową pętlą autobusową i siecią wodociągowo-kanalizacyjną, przebudowa ulic Monte Cassino, Kleckiej, Massalskiego, czy wdrożenie Inteligentnego Systemu Transportowego.

W wydatkach majątkowych znalazły się także takie inwestycje jak termomodernizacja budynku Szkoły Podstawowej nr 1, budowa zespołu lokali mieszkalnych przy ul. 1-go Maja, czy budowa nowej siedziby Teatru Lalki i Aktora „Kubuś”.

Podobnie jak w poprzednich latach największa część wydatków bieżących budżetu miasta będzie przeznaczona na oświatę, pomoc społeczną, komunikację miejską i bieżące utrzymanie dróg.

– Projekt budżetu nie różni się niczym od planów finansowych z poprzednich lat. Skoro nie idziemy do przodu to tak naprawdę cofamy się. To dokument pisany językiem przeszłości, nie uwzględniający tego co niesie przyszłość. Silnego lidera potrzeba zawsze, a zwłaszcza w trudnych czasach, my takiego nie mamy – mówił Kamil Suchański, przewodniczący klubu radnych Bezpartyjni i Niezależni.

– W tym budżecie brakuje nowych priorytetów. Nie może być tak że nadal prezes Wodociągów zarabia pół miliona rocznie, nie może być tak, że nie wykorzystujemy potencjału naszych spółek takich jak Targi Kielce. Stworzyliśmy strategię promocji, ale osoby za nią odpowiedzialne nie są w stanie powiedzieć, jak ona zostanie odzwierciedlona w budżecie na 2023 rok. To tylko kilka z całej gamy rzeczy, które budzą nasze obawy. Mimo to w przyszłym roku mają pojawić się w mieście impulsy proinwestycyjne. Miasto zadeklarowało bowiem sprzedaż udziałów w MPK i to dobra informacja – mówił Michał Braun, przewodniczący klubu Koalicji Obywatelskiej.

– Istnieje obawa, że plany zakończą się brakiem realizacji, że zostaną one przesunięte na kolejne lata. Budżet na 2023 jest mało ambitny, ale zachowawczy. Nie spełni on jednak oczekiwań naszych mieszkańców. Wzbudził on burzliwą dyskusję w naszym klubie. Nie byliśmy w stanie wypracować jednego stanowiska, nie zagłosujemy jednak przeciwko, a wstrzymamy się – mówiła radna Marianna Noworycka–Gniatkowska.

–  Budżet to kompromis. Każdy chciałby, żeby był idealny, ale to są marzenia, które nie jest łatwo spełnić. Aby dać na jedno trzeba z innego zabrać. Uważam, że ten budżet jest dobrym kompromisem i podziałem – stwierdził radny Jarosław Bukowski (Projekt Wspólne Kielce).

Za dokumentem zagłosowało dwanaście osób, wstrzymało się również dwanaście, z kolei przeciwko była jedna.