MIASTO
Będzie remont "Kubusia", ale nie wiadomo kiedy
Na piątkowej nadzwyczajnej sesji Rady Miasta, radni zdecydowali się przesunąć pieniądze na remont ulicy Witosa i Zagnańskiej kosztem m.in. budowy obiektu dla Teatru Lalki i Aktora "Kubuś". Jednak władze miasta złożyły jasną deklarację, że nowa siedziba powstanie. Nie wiadomo tylko kiedy.
Jak wyjaśniał Mieczysław Pastuszko, dyrektor wydziału zarządzania funduszami europejskimi, do tej pory nie wiadomo czy samorząd pozyska fundusze europejskie na przebudowę budynku przy ul. Zamkowej na potrzeby Teatru "Kubuś". - W 2016 roku miasto złożyło wniosek o wartości 5 milionów europ na projekt. Został on zaakceptowany, ale doszliśmy do wniosku, że musimy powiększyć projekt, żeby stworzyć obiekt na miarę teatru na co najmniej skalę regionalną. Powoduje to, że wartość projektu wzrosła. Dlatego prezydent występuje do zarządu województwa i prosi o zaakceptowanie takiego stanu rzeczy. Otrzymuje zgodę, a my składamy nową dokumentację i jesteśmy poinformowani ze wniosek został przyjęty. W tym czasie podpisujemy umowy i tworzymy dokumentację. Mamy wszystkie zgody, ale powstają po stronie zarządu województwa pewne wątpliwości czy komisja europejska zaakceptuje nasz wniosek. W tym momencie mamy taką sytuację, że zarząd województwa oczekuje na decyzję komisji europejskiej, która umożliwi miastu realizację projektu - tłumaczy Pastuszko.
Miasto do tej pory nie otrzymało odpowiedzi, a dodatkowo 21 grudnia 2018 roku Ministerstwo Inwestycji i Rozwoju informuje o zawieszeniu oceny dotyczącej tego projektu. - My mamy wszystkie zgody oraz dokumentacje. Dzisiaj wartość tego projektu to lekko ponad 31 milionów złotych, ale sugerujemy, żeby wstrzymać się z przetargiem. Co będzie w momencie gdy zorganizujemy przetarg i nie dostaniemy pieniędzy z Unii? - pytał radnych Mieczysław Pastuszko.
Pomimo braku konkretnego terminu władze miasta deklarują, że nowa siedziba dla Teatru "Kubuś" powstanie. - Oczywiście, że budynek dla Teatru "Kubuś" powstanie. Musimy czekać na decyzję, która nie zależy od nas. Już poczyniliśmy starania, żeby odzyskać ten wkład własny, który teraz zarezerwowaliśmy na przebudowę ulic Witosa i Zagnańskiej - obiecuje Danuta Papaj, pełnomocnik prezydenta Kielc.
Deklaracje miasta nie zmieniają jednak sytuacji w jakiej obecnie znajduje się Teatr Lalki i Aktora "Kubuś". Jedna z najlepszych w kraju tego typu placówek kultury nie ma obecnie normalnych warunków do pracy. - Jest w nas nadal głęboki niepokój. Sytuacja jest tragiczna, a odpowiadamy za najmłodsze pokolenie kielczan. Co gdy pieniędzy unijnych nie będzie? Już teraz musimy się martwić o swoje bezpieczeństwo. Pożyczamy teraz pieniądze. Liczę, że zwrot otrzymamy z procentem. Mam nadzieję, że przed emeryturą będę mogła zagrać w nowym budynku teatru "Kubuś" - mówi Agata Sobota, pracownik Teatru.