MIASTO
Wandal grasował w jednym z kieleckich autobusów
Akty wandalizmu są częstymi incydentami, do jakich dochodzi na kieleckich przystankach. Nierzadko dotyczą one także samych pojazdów, co ostatnio miało miejsce w autobusie linii 46, jadącym z osiedla Świętokrzyskiego w kierunku Ślichowic.
Do powyższego zdarzenia doszło 30 czerwca w godzinach wieczornych.
– Młody mężczyzna, który korzystał z komunikacji miejskiej, za pomocą flamastra uszkodził tapicerkę fotela, jego przedłużenie, czyli tak zwane obicie, oraz fragment szyby – informuje Konrad Trela z Zarządu Transportu Miejskiego w Kielcach. – Całe zdarzenie zostało zarejestrowane przez monitoring, który znajduje się w każdym z naszych pojazdów – dodaje.
Zarząd podkreśla, że mimo skandalicznego zachowania młodego mężczyzny, na skutek którego doszło do zniszczenia wspólnego dobra, nie osądza go i chce dać mu drugą szansę na naprawienie swoich błędów.
– Zdecydowaliśmy się skontaktować z osobą odpowiedzialną za dewastację w celu dowiedzenia się, dlaczego postąpiła w taki sposób i co może zaproponować w ramach zadośćuczynienia. Być może sam postanowi usunąć swoje malowidła lub pokryje koszty z tym związane – mówi Trela.
Mężczyzna ma czas na zgłoszenie się do ZTM i naprawienie wyrządzonych przez siebie szkód do 14 lipca. W przeciwnym wypadku sprawa zostanie skierowana na policję, co przyniesie poważniejsze konsekwencje.