MIASTO
50 zdziwień, zaskoczeń, emocji…
Była, jest, będzie – słowa instalacji „Klepsydra” Stanisława Dróżdża, twórcy poezji konkretnej, to motto najnowszej, otwierającej nowe półwiecze galerii, ekspozycji w Biurze Wystaw Artystycznych w Kielcach.
Wystawa jest niezwykła. To podróż po sztuce współczesnej, od Franciszka Starowieyskiego, poprzez prace Natalii LL, która prezentowała swoje dzieła w galeriach świata od Nowego Jorku po Tate Modern w Londynie, po Zbigniewa Warpechowskiego, światowej sławy performera z Sandomierza, założyciela międzynarodowej grupy The Black Market.
– Nie od początku mieliśmy sale wystawowe – wspomina Marian Rumin, wieloletni dyrektor BWA. – Biuro Wystaw Artystycznych powołano w naszym mieście dopiero w 1965 roku. Nawet niektóre miasta powiatowe miały już wtedy takie placówki. A w dodatku nie posiadaliśmy sali wystawowej. Pierwsza wystawa kieleckich pejzażystów i fotografików w 1978 roku, odbyła się bezprawnie w klubie EMPiK na Szkolnej. Musieliśmy się targować, walczyć. Pokazywałem w galerii prace artystów z Polski, a w zamian inne galerie wystawiały kieleckich mistrzów. Jakież to było szczęście, kiedy dostaliśmy galerię przy Leśnej. A teraz… – śmieje się, pokazując nowoczesne sale wystawiennicze w nowej siedzibie BWA przy ul. Kapitulnej, gdzie rok temu przeniesiono galerię.
– Zaczynamy nowe półwiecze. Taka jest sztuka współczesna – zaprasza dyrektor Stanisława Zacharko. – Oto pięćdziesiąt prac pięćdziesięciu polskich artystów, którzy jeszcze nigdy nie byli prezentowani w Kielcach. Pięćdziesiąt zdziwień, emocji i zaskoczeń. To trzeba zobaczyć.
Finisaż wystawy odbędzie się 10 kwietnia o godz. 18.00. Będziemy na nim mogli zobaczyć performance Ryszarda Ługowskiego.
Dorota Kosierkiewicz