MIASTO
300 milionów na komunikację
Nowe autobusy, buspasy, ścieżki rowerowe, parkingi czy modernizacja istniejących skrzyżowań. Dzięki ogromnym środkom unijnym władze miasta chcą przekonać mieszkańców do korzystania z komunikacji miejskiej. Tylko czy jest to możliwe?
Żeby starać się o tak wielkie pieniądze urzędnicy musieli stworzyć dokument zwany „Planem mobilności dla miasta Kielce i Kieleckiego Obszaru Funkcjonalnego”. - Jest to całe spectrum działań, które należy podjąć w celu zminimalizowania liczby samochodów osobowych na korzyść transportu publicznego, rowerowego i pieszego – mówi Zbigniew Michnicki, kierownik działu przewozów Zarządu Transportu Miejskiego. Plan trafił do konsultacji społecznych w tym tygodniu, a został przygotowany przez naukowców z Politechniki Krakowskiej. Dotyczy on rozwiązań nie tylko dla stolicy regionu, ale również dla KOF-u, który tworzy 11 gmin: Chęciny, Piekoszów, Morawica, Miedziana Góra, Górno, Zagnańsk, Masłów, Sitkówka-Nowy, Daleszyce, Strawczyn, Chmielnik.
Choć to dopiero początek starań o fundusze unijne, to w planie znalazły się konkretne założenia dotyczące m.in. inwestycji drogowych. - Planujemy przebudowę ulic Wojska Polskiego, Łopuszniańskiej, Witosa, Zagnańskiej, Cmentarnej. Oprócz tego chcemy także powiększyć sieć buspasów, która obecnie ma czternaście kilometrów. Dokument wyszczególnia, że tego typu infrastruktura powinna powstać również na ulicach podstawowego układu komunikacyjnego miasta – informuje Jarosław Skrzydło, rzecznik Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach. Chodzi o buspasy na Żelaznej, Żytniej, Alei Solidarności, Tarnowska, 1 Maja czy Wapiennikowej. - Nie ukrywamy, że realizacja tych zadań będzie niezwykle trudna i kosztowna. Żeby wybudować buspas na przykład na odcinku 1 Maja trzeba by zbudować drugi wiadukt. Podobnie w przypadku ulicy Żytniej, gdzie nie ma za wiele miejsca – twierdzi Skrzydło.
Plan zakłada też budowę parkingów park and ride. Do tej pory w Kielcach powstał jeden tego typu plac na Bukówce. - Jak budowaliśmy ten parking byliśmy wyśmiewani, że nikt z niego nie będzie korzystał, ale teraz w sposób jednoznaczny powiedziane jest, że takie obiekty muszą powstać – dodaje rzecznik MZD.
Kolejnym nowatorskim pomysłem jest remont przystanków kolejowych na Herbach i Czarnowie oraz budowa nowych na Podkarczówce, Białogonie czy w pobliżu Zagnańskiej. - Wymaga to konsultacji z PKP. To na razie są pomysły, ale przypomnę, że już kiedyś taka próba włączenia kolei do komunikacji miejskiej była. Kilka lat temu próbowaliśmy uruchomić połączenie ze Ślichowic do centrum Kielc. Funkcjonowało to przez kilka miesięcy, ale problemem była właśnie infrastruktura – ocenia Michnicki.
W planie położono duży nacisk także na drogi rowerowe. Chodzi przede wszystkim o połączenie ościennych gmin z Kielcami. Łącznie ma powstać blisko 60 km nowych ścieżek rowerowych. Są też pomysły, które trudno będzie przeforsować urzędnikom, czyli m.in. powiększenie strefy płatnego parkowania lub zakaz wjazdu do niektórych stref. - To są na razie przykładowe rozwiązania. Musimy podjąć pewne działania, żeby ograniczyć emisję zanieczyszczeń do atmosfery – tłumaczy Michnicki.
Obecnie 64% mieszkańców Kielc posiada przynajmniej jeden samochód i codziennie z niego korzysta. 33% korzysta z komunikacji miejskiej, a niecałe 2% z roweru. Według założeń Planu Mobilności wskaźnik dotyczący korzystania z samochodu miałby zmniejszyć się o połowę. - Jest to możliwe, ale wymaga wieloletniej pracy – twierdzi Skrzydło.