KULTURA
Podsumujmy festiwal w teatrze
![Podsumujmy festiwal w teatrze](/media/k2/items/cache/918f65ef4fb480d7b5a68a24ddf9f3d9_XL.jpg)
![Podsumujmy festiwal w teatrze](/media/k2/items/cache/918f65ef4fb480d7b5a68a24ddf9f3d9_L.jpg)
Ponad 1000 osób zobaczyło propozycje w ramach zamkniętego niedawno Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego, który zorganizował Teatr imienia Stefana Żeromskiego. W programie wydarzenia znalazły się cztery gościnne spektakle. Pokazom tych wyjątkowych sztuk towarzyszył powiązany z ideą festiwalu „Kieł” w reżyserii Bartosza Żurowskiego. Przypomnijmy, że ta inscenizacja powstała na kieleckiej scenie dramatycznej.
Liczba festiwalowych propozycji nie urosła do imponujących wartości. Jednak każda z tych czterech inscenizacji odnosiła się do idei imprezy w inny, ciekawy dla odbiorców sposób. Wszystkie spektakle dotyczyły pewnych dysfunkcji, traum uniemożliwiających funkcjonowanie w świecie. Genialne w swej prostocie historie trafiły w sedno.
Pilotażową edycję Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego w Kielcach otworzył węgierski spektakl pod tytułem „Pamiętnik wariata” według Mikołaja Gogola i w reżyserii Viktora Bodo. Tamas Keresztes, który wcielił się w tytułowego wariata w tym monodramie wykreował postać, która kolejno przechodzi przez kolejne etapy obłędu. Zaczyna się niewinnie, od delikatnej obsesji na punkcie kobiety, a kończy na kompletnym szaleństwie. Humorystyczne i nieco surrealistyczne podejście do tematu z pewnością sprawiło, że widownia opuściła kielecki teatr zadowolona. Niewątpliwie wartością był sam fakt, że w naszym mieście mogliśmy zobaczyć spektakl w wykonaniu artysty zza granicy. To był zdecydowanie dobry start.
Następnie, w ramach festiwalu zobaczyliśmy nietypowy spektakl Teatru Nowego w Warszawie pt. „Jeden gest” według scenariusza i w reżyserii Wojciecha Ziemilskiego. Przed kielecką publicznością wystąpili ludzie, których w różnym stopniu dotknęły dysfunkcje narządu słuchu. Czwórka głuchoniemych przyjechała, aby opowiedzieć nam o sobie i o środowisku borykającym się z tego typu niepełnosprawnością. Tego wieczoru, słyszący na pewno dowiedzieli się czegoś nowego. Na przykład tego, że istnieją różne odmiany języka migowego. Gesty w języku polskim nie będą się w pełni pokrywać z językiem szwedzkim. Aktorzy tłumaczyli nam, że nowe rozwiązania technologiczne dla niesłyszących niekoniecznie będą dla nich pomocne a przełożenie na migi prostego dla słyszących ale abstrakcyjnego wyrażenia może okazać się nie lada wyzwaniem. Sztuka Ziemilskiego nie jest zlepkiem patetycznych sformułowań i unika wymądrzania się. To dzieło, które operuje prostymi przykładami, dzięki którym słyszący mogą lepiej zrozumieć rzeczywistość osób głuchoniemych.
Kielecki festiwal zamknęło podwójne spotkanie z monodramami Piotra Rowickiego w reżyserii Piotra Ratajczaka. W obu spektaklach wystąpiła Agnieszka Przepiórska. W pierwszej części wieczoru artystka zaprezentowała nam sztukę pt. „I będą święta”. To monolog kobiety, która straciła ukochanego męża w katastrofie lotniczej. Opowieść przeprowadza nas przez różne etapy przeżywania żałoby. Zachowywanie zimnej krwi w obliczu traumatycznego doświadczenia nie sprawdza się na dłuższą metę. Pojawia się złość, tęsknota i niezgoda na publiczne zainteresowanie osobistą tragedią.
„Tato nie wraca” to kolejny monodram jaki przedstawiła w kieleckim teatrze Agnieszka Przepiórska. Na kanwie osobistych przeżyć aktorki utkana została opowieść o kobiecie, która jako dziecko została porzucona przez ojca. Mogłoby się wydawać, że to kolejny pospolity temat. W tej historii kumuluje się piekło rozwodów, nieobecność rodzica czy jego toksyczne oddziaływanie. Z jednej strony widzimy bolesne dzieciństwo, w którym czegoś zabrakło, z drugiej walkę dorosłego człowieka o samego siebie.
Pierwsza pilotażowa odsłona festiwalu w Teatrze im. Żeromskiego może nie była imponująca, lecz uszyta na miarę obecnych możliwości instytucji. Możemy uznać, że kielczanie uczestniczyli w serii interesujących spotkań. Organizatorzy dobrali uniwersalne spektakle, które trafiają do szerszego grona publiczności. Ponadto, w Kielcach rzadko widujemy monodramy w wykonaniu profesjonalistów, stąd też festiwalowe propozycje były miłą odskocznią od większych, bardziej skomplikowanych realizacji.
![[FOTO] Znamy zwycięzców jubileuszowego „Off Fashion”](/media/k2/items/cache/292a5d2ad331e09da5c5fa84e845fae7_L.jpg)
![[FOTO] W Kielcach trwa jubileuszowe święto mody](/media/k2/items/cache/66574b16e64e872d05e667caa2963eac_L.jpg)
![Uczestniczka The Voice of Poland wydała singiel. Posłuchaj piosenki](/media/k2/items/cache/a446444caba13030b1f0d922a4cccfeb_L.jpg)
![Trwają Chopinowskie Inspiracje 2024. Kolejny koncert w sobotę](/media/k2/items/cache/3eb7b7406dfcbc4e94f6c955b6fc2103_L.jpg)
![Największy koncert w wakacje? Mamy bilety! Nadchodzi Od Nowa Festiwal](/media/k2/items/cache/a715737c400261865ab7d00234ccacb9_L.jpg)
![W Filharmonii będzie „Nie tylko klasycznie”](/media/k2/items/cache/7e7d16e7dac0895fec51b667af9fde8f_L.jpg)
![Wakacyjne akcje w Muzeum Historii Kielc](/media/k2/items/cache/32bbe3a3baf1d1acd53343b6554e569f_L.jpg)
![Obejrzeli film „Biała Odwaga”. Pokaz poprzedził komentarz historyka IPN](/media/k2/items/cache/5756a926c0d3c2cfc219892fb445bc89_L.jpg)
![W Busku-Zdroju rusza „Lato z Chopinem”. Zobacz program](/media/k2/items/cache/8cd4765478ef192b2fa3a92ca8037733_L.jpg)