KULTURA
Kto był autorem więziennego portretu Tadeusza Kalisza?
Czy to Jan Sowiński – czołowy projektant cieszącej się dziś olbrzymim zainteresowaniem kolekcjonerów ceramiki we Włocławku, był autorem portretu Tadeusza Kalisza, namalowanego w kieleckim więzieniu w 1942 roku?
Z Australii do Ośrodka Myli Patriotycznej i Obywatelskiej w Kielcach trafił portret Tadeusza Kalisza, aresztowanego przez gestapo w 1942 roku. Portret z podpisem „Matce z więzienia w Kielcach. Syn. 1942 r.” wisiał w mieszkaniu Tadeusza Kalisza, który po wojnie przez Niemcy trafił do Australii. Portret postanowiła przekazać OMPiO jego synowa. Nie wiadomo, kto był jego autorem. Posiada on jednak wartości nie tylko historyczne, ale też artystyczne i z całą pewnością został namalowany przez kogoś, kto uczył się rysunku lub malarstwa.
- Próbujemy ustalić, kto mógł być autorem portretu. Nie jest to łatwe ze względu na to, że bardzo mało zachowało się dokumentów i wspomnień z kieleckiego więzienia. Zaczęliśmy szukać danych w skorowidzach więźniów artystów, nauczycieli rysunku, osób o których wiemy, że miały uzdolnienia plastyczne. Pierwsze ustalenia wskazują, że autorem portretu może być Jan Sowiński, plastyk, fotograf, właściciel przedwojennego studia reklamy „Atelier Kropka. W Kielcach świadczył usługi w zakresie malarstwa artystycznego, grafiki i reklamy, zaprojektował wiele witryn i wystaw sklepowych w mieście. W czasie wojny działał w ZWZ. Został aresztowany przez gestapo 20 listopada 1942 r. i był osadzony w celi nr.6 w oddziale politycznym.6 stycznia 1943 roku został z Kielc przewieziony do obozu na Majdanku – mówi Marek Maciągowski – dyrektor Ośrodka Myśli Patriotycznej i Obywatelskiej w Kielcach.
Z kolei Tadeusz Kalisz był aresztowany we wrześniu 1942 roku w czasie akcji przeciw żołnierzom kieleckiej konspiracji. Z oddziału politycznego kieleckiego więzienia Kielc trafił po przesłuchaniach do obozu koncentracyjnego w Auschwitz transportem 8 grudnia 1942 roku. Z Janem Sowińskim byli na jednym oddziale więziennym , być może w jednej celi, przez 18 dni. Być może wtedy został namalowany portret.
- To oczywiście tylko nasze przypuszczenie, jedna z poszlak, która może prowadzić do rozwiązania zagadki. Być może ktoś ma w domu w rodzinnych zbiorach pamiątki po swoich bliskich, więzionych w czasie wojny w Kielcach. Może nawet jest jeszcze u kogoś portret lub rysunek zrobiony w kieleckim więzieniu? Prosimy o kontakt z Ośrodkiem Myśli Patriotycznej i Obywatelskiej w Kielcach. Porównanie rysunków czy skonfrontowanie informacji może pomóc w rozwiązaniu zagadki portretu – mówi Marek Maciągowski.