W KCK rozpoczyna się „NURT”, jeden z najstarszych festiwali filmowych w Polsce

Dwadzieścia pięć lat istnienia Festiwalu Form Dokumentalnych „NURT” w Kielcach to ogromne osiągnięcie przede wszystkim polskiego dokumentu i twórców festiwalu. Przez dwie i pół dekady do konkursu zostało zgłoszonych ponad trzy tysiące filmów, a dziewięćset zostało zaprezentowanych publiczności.

 – Za tymi trzema tysiącami filmów stoi zastęp ludzi, którzy nam coś zawierzyli. Na co dzień są oni osobami walczącymi, bo ich obrazy często powstają w bardzo trudnych warunkach. Jest to działalność w dużej mierze niezależna i niesubwencjonowana przez państwo. Tym nasz festiwal różni się od pozostałych. Musimy być zadowoleni, że obroniliśmy jedną ze ścieżek docierania do publiczności naszego dokumentu – mówi Krzysztof Miklaszewski, dyrektor artystyczny festiwalu „NURT”.

Prezentowane w tym roku produkcje powstały w bardzo różnorodnych środowiskach. – Pojawią się ośrodki telewizyjne, ośrodki niezależne, studia filmowe czy samodzielni, młodzi twórcy. Festiwal nie jest miejscem zamkniętym. Wciąż jest to otwarta impreza, do której każdy może dołożyć swój talent, pasję i swoje spojrzenie na świat – mówił Robert Wieczorek, koordynator festiwalu „NURT”.

Spośród 174 nadesłanych obrazów, komisja selekcyjna wybrała do pokazu 42 najlepsze, które zostaną wyświetlone w dziesięciu blokach konkursowych. Aż tyle pokazów to sytuacja, jaka nie zdarzyła się od początku istnienia festiwalu. Zwiększenie liczby bloków wynikło z bardzo wysokiego poziomu nadesłanych filmów. Dodajmy jeszcze, że komisję tworzą wybitne nazwiska polskiego filmu dokumentalnego: Krzysztof Miklaszewski i Marian Curzydło oraz związana z festiwalem od początku redaktor Magdalena Smożewska-Wójcikiewicz. 

Festiwal potrwa do piątku 22 listopada. Projekcje odbędą się na Małej Scenie Kieleckiego Centrum Kultury.

Bilet na jeden pokaz kosztuje 5 zł, a karnet na cały festiwal kupimy już za 25 zł.

Szczegółowy plan pokazów i więcej informacji znajdziecie na stronie www.festiwalnurt.pl