KULTURA
Jak artyści estradowi radzą sobie podczas pandemii?
Od 12 marca są zamknięte wszystkie instytucje kultury. Zostały odwołane też koncerty i inne wydarzenia o charakterze masowym. Ze względu, że nie wiadomo, jak długo potrwa pandemia artyści mają problem z zaplanowaniem czegokolwiek. Jak radzą sobie w czasie kwarantanny?
Łukasz Sobieraj, twórca kieleckich Scyzoryków, muzyk i wokalista oraz autor kilku projektów muzycznych zwraca uwagę na to, że sytuacja artystów jest bardzo trudna. - Od momentu, w którym weszło w życie zarządzenie o odwołaniu wszystkich imprez masowych pojawiają się liczne telefony od organizatorów. Uprzedzają oni, że odwołują imprezy albo mówią, że jeżeli sytuacja sie utrzyma dłużej, to będą odwoływać też te, które zostały zaplanowane na kolejne miesiące. Jeżeli chodzi o nasze projekty muzyczne, to już mamy odwołane wszystkie koncerty majowe - mówi Łukasz Sobieraj.
Wielu muzyków musi sobie radzić bez żadnych dochodów. - Słyszymy o "tarczy antykryzysowej", ale wydaje sie, że rząd trochę zapomniał o artystach. Jeśli ktoś jest zatrudniony na umowę o dzieło na przykład w jednej instytucji, to może sie ubiegać o tak zwane postojowe, natomiast zespół, który za każdym razem podpisuje umowę z innym organizatorem nie ma żadnego wsparcia. Jeżeli nie będzie teraz koncertów, to przez cały rok pozostaniemy bez dochodu - stwierdza Sobieraj.
Zmianie ulegną też terminy cyklicznie odbywających sie festiwali. - Mam nadzieję, że do organizacji tych imprez wrócimy we wrześniu, a od lipca też zaczną się odbywać koncerty - mówi i dodaje, że niektórzy organizatorzy przenoszą imprezy na przyszły rok.
Pomoc artystom zaoferowało Ministerstwo Kultury, które zapowiedziało projekt "Kultura w sieci". - Obawiam się, że jest to oferta skierowana do artystów na przykład z filharmonii, malarzy, pisarzy. Byłoby mi jednak bardzo miło, gdyby okazało się, że skorzystają z tego także artyści estradowi, bo my jako pierwsi odczuliśmy skutki pandemii ze względu na odwoływanie wszystkich imprez masowych - kwituje Łukasz Sobieraj.