KULTURA
Gwiazdy zamknęły festiwal jazzowy
Pożegnaliśmy 16. edycję festiwalu Memorial to Miles. Podczas ostatniego wieczoru w Kieleckim Centrum Kultury wystąpili zagraniczni artyści. Najpierw publiczność rozgrzewało trio Ulfa Wakeniusa, szwedzkiego wirtuoza gitary. Na koniec wystąpiła amerykańska wokalistka jazzowa China Moses z zespołem. Ten koncert z pewnością na długo zapadnie w pamięć osób, które zdecydowały się uczestniczyć w imprezie.
Koncert grupy Ulf Wakenius Trio wypełniły brzmienia gitarowe. Dźwięk szarpanych strun uzupełniła perkusja i niezbyt często słyszane w Kielcach organy Hammonda. Występ trzech muzyków rozluźnił publiczność przed tym, co czekało w dalszej części wieczoru.
Po przerwie, scenę opanowała China Moses wraz ze swoimi instrumentalistami. Pochlebne komentarze jakie możemy usłyszeć o tej wokalistce nie są ani kłamstwem, ani koloryzowaniem rzeczywistości. Artystka udowodniła to swoim występem podczas kieleckiego święta jazzu. Moses zaprezentowała nam kawał porządnego wokalu i świetne piosenki. Ponadto nawiązała z tutejszą publicznością świetny kontakt i porwała ją do tańca i śpiewu. Muzykom trudno było zejść ze sceny. Żegnali się z gośćmi imprezy około pół godziny. To był najlepszy finał festiwalu jazzowego jaki mogliśmy sobie wymarzyć.