KULTURA
[FOTO] Nietypowy pomnik na Placu Wolności. Teatr upamiętnia osoby wykluczone
Szpitalne łóżko, a na nim postać przykryta kołdrą. Tak wygląda pomnik, który został ustawiony w środowe popołudnie na Placu Wolności w Kielcach. Instalacja jest poświęcona pamięci ofiar eksperymentów medycznych i społecznych, a akcja ma związek z najnowszym spektaklem "Klątwa rodziny Kennedych", który przygotowuje Teatr im. Stefana Żeromskiego w Kielcach.
Spektakl, którego prapremierę obejrzymy w najbliższą sobotę, przypomina o niejako wykreślonej z historii Rosemary Kennedy, siostrze Johna Fitzgeralda Kennedy'ego, prezydenta USA. Rosemary była uznana za opóźnioną w rozwoju i w wieku 23 lat została poddana zabiegowi lobotomii. Później zamknięto ją w zakładzie prowadzonym przez siostry zakonne.
Na skutek operacji miała problemy z chodzeniem i mówieniem, a testy na inteligencję wyraźnie wskazywały upośledzenie umysłowe. Jej ojciec utrzymywał w tajemnicy informacje o stanie zdrowia córki w obawie, że to może zrujnować karierę polityczną jej braci oraz zburzyć obraz idealnej rodziny. Najbliższą dla niej osobą była siostra, Eunice Kennedy, która jako jedyna regularnie ją odwiedzała. Rosemary zmarła w 2005 w szpitalu w Fort Atkinson w wieku 86 lat.
Pomysł na instalację poświęconą pamięci ofiar eksperymentów medycznych i społecznych, zrodził się podczas prac nad spektaklem.
– Osoby, które zostały potraktowane w ten sposób i nie są ofiarami jakichś wielkich historycznych batalii, bardzo rzadko mają swoje pomniki. Rosemary Kennedy została wymazana z historii, bo jej rodzina należała do znajznakomitszych rodów Ameryki. Nie miała szansy się wybić w niczym i nie wiadomo, czy była niedorozwinięta czy mniej zdolna – tłumaczyła Jolanta Janiczak, autorka tekstu spektaklu i dramaturgii.
Autorem instalacji - pomnika jest Łukasz Surowiec, polski artysta interdyscyplinarny, rzeźbiarz, performer, scenograf, twórca filmów wideo i autor akcji społecznych, który podkreślił, że wybór formy i miejsca, gdzie został umiejscowiony pomnik nie były przypadkowe.
– Jest to trochę takie "amiejsce", nieoficjalne, nie na kolumnie, a między samochodami, aby zwracało uwagę przechodniów. Instalacja obrazuje trochę depresję i stany, w których człowiek nie jest zdolny do podejmowania wysiłku i funkcjonowania społecznego. Dlatego postanowiliśmy przedstawić to w formie łóżka klinicznego, na którym człowiek chowa się pod kołdrą, bo nie ma dla niego miejsca – wyjaśniał Łukasz Surowiec.
Pomnik-łóżko z biogramem Rosemary Kennedy odsłoniła Zuzanna Wierzbińska, aktorka, która w spektaklu "Klątwa rodziny Kennedych" gra jej siostrę.
– Dziś myślę o tysiącach dorosłych i dzieci, którzy nie nadążają za innymi, myślę o ludziach, którzy sprawiają kłopot, dla których nie ma innego miejsca. Myślę również o ofiarach eksperymentów medycznych i społecznych, które zamiast pomagać, przyczyniły się do jeszcze większego bólu i cierpienia – mówiła podczas happeningu.
– Świat, który budujemy, to tor wyścigowy. Za każdym rogiem masz jakąś nagrodę. Marzę o świecie, który będzie bez podziału na przegranych i zwycięzców – dodała.
Pomnik będzie stał na Placu Wolności przez miesiąc.
https://emkielce.pl/kultura/foto-nietypowy-pomnik-na-placu-wolnosci-teatr-upamietnia-osoby-wykluczone#sigProGalleria697842bcbd